Dobra, przepraszam jeśli napisałam ten temat dosyć chaotycznie - ale aktualnie mam mini zawał serca, więc mam nadzieję że zdobędziecie się na wyrozumiałość i mnie nie zagryziecie.
Otóż, od jakiś czterech...a może pięciu? Nie ważne, tak czy inaczej od ok. pięciu lat mam w posiadaniu gekona gargulcowego którym staram się opiekować najlepiej jak umiem. To zwierzak charakterny, do tego nie lubi robali - poza molami woskowymi, te by zżerał na okrągło - a na mój widok od razu kłapie szczękami. Możecie się śmiać, ale do dziś mam bliznę na ręce po tym jak mi wygryzł kawałek mięsa z dłoni....więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)