Witam,
przymierzam się do zakupu kilku ropuch. Wiem, że powinno się je karmić żywymi świerszczami. Ale co zrobić, by po wpuszczeniu karmówki do dużego terrarium nie rozbiegły się i nie pochowały po kątach? Wydaje mi się, że żaby będą miały problem z ich znalezieniem, a w dodatku pozdychają gdzieś i zaczną się psuć... Macie jakieś sposoby jak temu zaradzić? Myślałem o suszonych, puszkowanych owadach, ale wyczytałem gdzieś, że nie są najzdrowsze, a po za tym żaby mogą nie tknąć pokarmu, który się nie rusza. Jak karmicie swoje żaby?


