Proszę wybaczy zapomniałam się wylogować a myślałam że wyłączyłam komputer, ktoś za mnie wysłał ten post. Zaraz zgłoszę do usunięcia.
Ale skoro już post wysłany został, to napiszę co myślę - bo początek pisałam ja ale zrezygnowałam z wysłania. Uważam że odpowiedzialność ponosi tu Draxim, u którego wąż czekał tydzień. Mógł sprawdzić stan węża jak go odbierał, chyba rozwalony pysk by zobaczył. To tak jak jest z towarem kupionym w sklepie - nie ma możliwości zwrotu bo kupujący widział co kupował. Taka możliwość natomiast zawsze jest w przypadku kupienia przez internet, bo kupujemy tak naprawdę kota w worku. Już się...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Edytowany przez Ratio, 21 lutego 2016 - 15:27.



