Witam.W zasadzie nigdy nie było takiego problemu bo ktoś był w domu,ale w tym roku nikogo nie będzię.Zastanawiam się jak rozwiązać największą z wad pmb czyli tony kupska i litry sików.
Nie chcę by gad podczas 2 tygodnowej nieobecności przesiadywał w jednym wielkim szambie
Myślę nad zrobieniem małej głodówki na kilka tygodni przed urlopem.
Propozycje?