Robiła coś tam w domu i patrzy pająk siedzi sobie u mnie w pokoju na biurku (H. Gigas 2-3 cm ciałka). Nie wpadła w pańke. Powoli sie wycofała i szybko do kuchni po szklanke. Później ostrożnie się zbliżyła i jednym szybkim ruchem nakryła pająka szklanką tak że nie mógł uciec. Zawołała brata żeby coś zrobił. On przyszedł i... wyjaśnił jej że to wylinka:-)
Podziwiam mame za odwage i za to że potrafiła złapać tak szybkiego pająka jak Gigas;-)