Witam
Jak wiadomo w ofercie sprzedawców dominuje mrożona karmówka, różna gramatura, gatunek zwierzaka itp. itd. ale naszła mnie chwilę temu refleksja w sprawie karmienia węży żywym pokarmem pozyskiwanym z sklepów zoologicznych (nie typowo terrarystycznych bo jest ich niewiele). Mianowicie ciekawi mnie fakt jak to jest naprawdę z osadzaniem detergentów na ich futrze po czyszczeniu zbiorników hodowlanych ? Czy faktycznie takie zjawisko występuje ? Czy jest to mit ?
Pozdrawiam