Mieszkaniec Częstochowy znalazł na ulicy wielkiego gada. Zwierzę zamknięte było w kartonie po bananach przy koszu na śmieci. Przypadkowy przechodzień zaalarmował Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. - Nie wiedzieli, co to za gatunek, kojarzył im się z krokodylem - mówi Jacek Wąsiński, szef Leśnego Pogotowia w Mikołowie.
To do tego ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt ostatecznie trafił gad. - Okazało się, że to kajman okularowy - mówi leśnik.
więcej: http://www.tvn24.pl/katowice,51/kajman-lezal-w-kartonie-na-ulicy-mogl-odgryzc-dziecku-palec,580566.html
To do tego ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt ostatecznie trafił gad. - Okazało się, że to kajman okularowy - mówi leśnik.
więcej: http://www.tvn24.pl/katowice,51/kajman-lezal-w-kartonie-na-ulicy-mogl-odgryzc-dziecku-palec,580566.html


