Witam, od dawna szukałem rójek ( co 2 dni sprawdzałem w okolicznym lesie 3 gniazda) i nie znalazłem żadnej, aż do dziś. Konkretnie wychodzę przed dom, patrze,a tu 4 rójki, szybko wszystkie złapałem ( każda do odzielnnej kliszy) i teraz jest pytanie: Niestety, mają skrzydła ale za to grube odwłoki czy jest szansa, że są zapłodnione i zrzucą skrzydła? Jak tak to po jakim czasie?
Dodam, że 50m dalej jest także dużo rójek :)