Czekalem na swoje pierwsze mysie oseski juz od dluzszego czasu. Jedna samica byla wyraznie zapylona no i dzisiaj urodzila. Jednak druga samica raczej nie ucieszyla sie na widok maluchow, bo zanim zdazylem sie zorientowac wszystkie 6 malych juz nie zylo... Samiec siedzial wystraszony w rogu, a samica ktora urodzila biegala za zagryzajaca male druga samica.
Ta druga samica tez jest w ciazy. Oddzielam ja teraz od reszty myszy. Mam nadzieje ze sama nie zagryzie swoich malych i je odchowa....więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)


Ten temat jest zablokowany
