Kupiłem (a raczej rodzice mi kupili) wpierw proste książeczki, z nich to zrobiłem co łatwiejsze. Potem zastój. Jeszcze potem robiłem z nich to co najtrudniejsze (nie zawsze się udawało, a i po dziś dzień są takie których zrobić nie umiem). Od roku lub nawet lat dwóch kontynuuje zabawę z papierem. Szukam diagramów, czasem filmy na YouTube. Głównie zwierzęta. Tak to u mnie wygląda.
Jak to przeczytałem, to brzmieć to może jakbym lat sześćdziesiąt, nie zaś szesnaście, miał. Tak...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)