Cześć!
Krótko, zwięźle i na temat. Z racji, iż moja poprzednia latarka LED została gdzieś w dżungli północnego Borneo, postanowiłem sprawić sobię nową :) Co by 'robaki' można było po nocach swobodnie podglądać czy do innego Maroka mieć z czym jechać.
Postanowiłem zabulić 4,23 dolana i zainwestować w takie cudo:
Po 2tyg doszło. Standardowo 3 paluszki AAA potrzebne aby obsłużyć. Przyjemna w dotyku, wyglądająca na trwałą obudowa aluminiowa. Mała, ale pewnie leży w dłoni:
Na zdjęciach stadko H. cyaneus po mamusi z Borneo.