Patyczaka mam od wczoraj. Daję mu świeże liście bazylii (tak jak dostawał w sklepie zoologicznym), pietruszki i melisy. Wybrałam chyba najbardziej miękkie rodzaje pożywienia, do których mam dostęp, bo jest to jeszcze dość mały patyczak.
Nawet próbowałam go karmić, bo sam zbytnio nie spaceruje po swoim terrarium. W trakcie rusza 'czułkami' ale liście wyglądają na nie tknięte.. Czytałam że patyczaki mogą nie jeść nawet 2-3 dni bez żadnych konsekwencji dla siebie, ale jednak trochę mnie to martwi.
Jak myślicie to może być jeszcze kwestia zaaklimatyzowania, czy czegoś innego?