Dziś około 19 podczas spaceru z psem znalazłem jaszczurkę u siebie na osiedlu, siedziała na chodniku zupełnie bez ruchu, po tyknięciu patykiem również zero reakcji, myślałem ze padła, ale dokładniejszym przyjrzeniu ruszyła łapką, wiec uznałem ze pewnie jest wyziębiona w końcu w dzień było tylko 12 stopni a teraz jest około 6, postanowiłem ją zabrać do domu, miała fart ze to byłem ja a nie jakiś okoliczny kot, lub po prostu ktoś jej nie zdeptał bo jest naprawdę malutka a już ciemno. W każdym razie zabrałem stworka bo mi sie jej żal zrobiło, wpuściłem do pudełka, i pojechałem do sklepu,...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Załączone pliki
Edytowany przez porlock, 18 października 2014 - 22:06.


Ten temat jest zablokowany
