Czy takie "zabezpieczenie" jajeczek wystarczy? Mają odpowiednią temperaturę i wilgotność. Nie miałem możliwości przeniesienia ich w inne miejsce, nie chcę ich ruszać ani odrywać. Inkubatora też nie posiadam. Czy to wystarczy? Zakładając, że w ogóle się coś wykluje naturalnie :)
Pierwsze jajko zostawiłem na podłożu i zniknęło po kilkunastu godzinach, widocznie zostało pożarte, więc teraz musiałem coś z tym zrobić.