Cześć,
Wczoraj wieczorem zauważyłem brązowe barwy pod skórą mojej Acrophylla wuelfigi i wiedziałem, że szykuje się na wylinkę.
Zrosiłem jej terrarium (60cm wys.) dla większej wilgotności i poszedłem spać.
Niestety rano spotkała mnie przykra niespodzianka - samica podczas wylinki doznała uszkodzenia skutkującego wyciekiem hemolimfy.
Zdarzyło wam się kiedyś coś podobnego? Nie jestem pewien czy to już imago, bo ciśnienie krwi mogło być zbyt niskie do napompowania skrzydeł hemolimfą.
Co o tym sądzicie?
Samica jest żywa i zjada własną wylinkę.