Ja ostatnio jak agamę dałem na dwór to nic nie robiła - wbiła się jak najmocniej w trawę, cała się zrobiła czarna i zaczęła strasznie szybko oddychać... Później przez kilka dni się wszystkiego bał i chował się po kątach ;)
I to nie był pierwszy raz na dworze, bo za pierwszym razem było gorzej - ledwo wyszedłem z domu, a on od razu wyskoczył z rąk i uciekł w krzaki :shock:
Już z nim więcej nie wychodzę