czy udało się wyleczyć - nie wiem, czas pokaże,fizycznie jest ok, jutro sprawdzę czy ma wydzielinę w pysku . Jak na razie za dużo wrażeń, może dla tego jeszcze sam nie chce jeść.
Wczoraj zostawiłem mu bieguska na noc - nie zjadł. Fotka zrobiona na szybko by zachęcić do adopcji, a z pierwszych 3 zdjęć pewnie szanse zerowe.
Wierzę, że się uda go wyleczyć/doprowadzić do normalności etc.