Co jakiś czas liśćce siedzące w terrarium doznają nagłego poruszenia - wszystkie (trzy) podnoszą odwłoki, zaczynają się kręcić, trząść po swojemu, trwa to dłuższa chwilę, po czym znowu zastygają. Terra jest w trochę zaludnionym miejscu, ale poruszenie owadów nie ma nigdy, z tego co zaobserwowałem, związku z jakimiś bodźcami pochodzącymi od ludzi (hałas, drgania, cokolwiek...).
Ciekawi mnie, chodzi o jakieś wydzielanie przez owady feromonów lub innych substancji, ewentualnie inną "wewnętrzną" komunikację?


Ten temat jest zablokowany