Mam tygrysa,dzis będzie zrzucał pewnie wylinke,nie ma jeszcze 1m dł. Rodzinka pracuje w ogrodnictwie wiec postanowiłam że zamiast kupywać jakąś kore dla mojej gadzinki to moge wziąść od nich,no i w tym problem.
po paru dniach zobaczyłam że ma pełno małych robaczków na sobie(które przyczepiły się do niego i ewidentnie wypijają jego krew),wiec szybko wywaliłam tą kore,wymieniłam podłorze itd. ale to nie pomogło,czy można samemu jakoś mu je usunąć? czy musze iść do weterynarza??