Temat może niezbyt odkrywczy i nic nowego nie wnosi, ale postanowiłem, że opiszę ukąszenie którego wczoraj wieczorem doświadczyłem.
O godzinie 21 dopuszczałem samca do samiczki B. boehmei.
Kopulacja nieudana, samiczka zbyt agresywna, samiec nie mógł trafić i w końcu zaczął szybko zwiewać. Złapałem go na ściance terrarium rękami - na prawą rękę go zagoniłem lewą blokowałem mu drogę ucieczki. Zacząłem przenosić go do pojemnika i nagle poczułem bolesne ukłucie na palcu serdecznym lewej ręki tuż pod paznokciem.
Odruchowo szybko cofnąłem rękę i samiec błyskawicznie pobiegł na biurko.
Nie mogłem uwierzyć, że dziabnęła mnie Brachypelma. Samca złapałem i zamknąłem w...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)