W 1994r - miałem problem z jednym z pytonów tygrysich, przestał jadać , stał się apatyczny przestał jeść. Napisałem do Ogrodu we Wrocławiu by udzielono mi jakiejś wskazówki co do dalszego postępowania , w odpowiedzi napisano, iż tylko zoo jest w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki , że w domu wąż skazany jest na śmierć.
Po podniesieniu wilgotności do poziomu 90% i temperatury do 32 - po 2 tyg mój pyton był nie do poznania - informacji doszukałęm się na zachodnich stronach.
Pojechałem do zoo we Wrocławiu zobaczyć te jedyne , optymalne warunki, to
...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)