Też praktykuję; całego mniszka nie jedzą, musi być pokrojony ;) a najlepiej wszystko obsypane jeszcze albo płatkami (Lissachatina) albo mlekiem w proszku (Achatina). Jak coś posypię to gwarantowane, że zjedzą.
Może lubią "doprawione" i odpowiednio skomponowane posiłki- my też wolimy kanapkę, niż ser, masło i chleb osobno.