Przez moje podwórko przewija się mnóstwo węży, gdyż mieszkam na skraju Kampinoskiego Parku Narodowego, a że mam respekt do wszelkiego stworzenia, a gadów w szczególności, to zawsze przypominam mojej rodzinie, by nie próbowała utrudniać im życia. Obecnie lasy i łąki nawiedzają wielkie susze, więc gady i płazy szukają ratunku w pobliżu mojego oczka wodnego.
Tak było i wtedy, kiedy żmija zygzakowata ukąsiła mojego pieska. Jeszcze spałam, gdy uslyszałam płaczliwy krzyk mojej mamy "Rogera ukąsiłą żmija!". Natychmiast poderwałam się i pobiegłąm do kuchni. Pod narożnikiem zobaczyłam mojego pupila, który zawsze...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)