Moje dwie samice straszyka nowogwinejskiego zachowują się w sposób nietypowy. Jedna jest ospała i ma niedowład odnóży, druga natomiast porusza się gwałtownie, ale w sposób nieskoordynowany. Około 2 miesięcy temu przeszły wylinkę. karmię je stale jeżyną z jednego krzaka. Czy to może być zatrucie albo pasożyty? Spotkał się ktoś z czymś podobnym? Przeniosłem je na razie z terrarium do faunaboxu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam