Ten temat jest zablokowany
Po wizycie w lesie trzy tygodnie temu znalazłem u siebie kleszcza, którego wyciągnął mi szwagier pincetą. Szkoda, bo w domu mam opatentowane widełki do wyciągania kleszczy, które nie ściskają odwłoków. Jednak byłem na wsi a nie miałem ochoty, by kleszcz mnie pił przez całą noc i pół następnego dnia.
Tydzień temu w miejscu po kleszczu zaczął powstawać rumień. Tydzień zwlekałem, ale że rumień się powiększał poszedłem w końcu do lekarza. Diagnoza szybka = borelioza.
Lekarz przepisał mi Azytromycynę na tydzień i powiedział, że jeśli rumień zniknie, to koniec leczenia i po dwóch miesiącach można...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Tydzień temu w miejscu po kleszczu zaczął powstawać rumień. Tydzień zwlekałem, ale że rumień się powiększał poszedłem w końcu do lekarza. Diagnoza szybka = borelioza.
Lekarz przepisał mi Azytromycynę na tydzień i powiedział, że jeśli rumień zniknie, to koniec leczenia i po dwóch miesiącach można
