zgadzam się,
kilka dni temu byłem w podobnym dylemacie, ale zdecydowałem się na hysterocratesa, dodatkowo kupilem jeszcze lividium, wcale taka groźna nie jest( może to kwestia L2 ale zachowuje do niej szacunek i obchodzę się z nią należycie....
kilka dni temu byłem w podobnym dylemacie, ale zdecydowałem się na hysterocratesa, dodatkowo kupilem jeszcze lividium, wcale taka groźna nie jest( może to kwestia L2 ale zachowuje do niej szacunek i obchodzę się z nią należycie....