Na początku powiem, że nie było mnie w domu przez 2dni, więc straszyki nie miały jedzenia (miały wysuszone strasznie stare

Teraz patrzą, jeden jest żywy na pojemniczku, a drugi powykrzywiany, mało aktywny leży pod hygrometrem, koło pnia. Podniosłem pień, i chyba mu przygniótł nogę



Daję im normalne liście jerzyny, lecz wysuszone z lodówki.. Są łamliwe. Przed...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)