Wylinkę przechodził w sobotę, czyli trzy dni temu.
Próbowałem mu ją zdjąć, ale nie dałem rady, oczywiście wcześniej zrobiłem mu kąpiel i nic nie dało, boje się mu odrywać skórę bo twardo siedzi, a widzę że sam też próbuje ją zdjąć i nie może.
Co radzicie?


Ten temat jest zablokowany