Nie zrezygnują z członkostwa, bo nie zrezygnują z hodowli. Jest bardzo wielu hodowców przeprowadzających takie zabiegi we własnym zakresie. Wielu właścicieli kocurów, jeśli już godzi się pokryć coś poza hodowlą, nakazuje kastrację każdego potomka swojego kota sprzedawanego poza macierzystą hodowlę.
Zresztą to margines, kluczową sprawą i tak będzie kastrowanie dachowców, a nie kotów rasowych których jest dość mało.
Zresztą to margines, kluczową sprawą i tak będzie kastrowanie dachowców, a nie kotów rasowych których jest dość mało.