taz - karmienie przymusowe raczej nie zachęci lega do jedzenia.
choć widząc jego zdjęcia też powoli zaczynam mysleć o przymusowym karmieniu - tyle że napewno nie sokiem a koktailem, czy jak to tam nazwać. Zmiksowane liście, w sepią i witaminami. Ale same bardzo lekko strawne rzeczy w formie wodnistej papki.


Ten temat jest zablokowany

