Moja niedawno (w piątek, nota bene - 13) kupiona zbożówka już pierwszej nocy pokazała klasę. Otóż rano wchodzę do pokoju, a tej małej dziabągi nie ma... ponieważ w pokoju "terraryjnym" mam mnóstwo szafek, szafeczek, wielką szafę i inne utrudniające poszukiwania węża przedmioty - użyłam najnowszej generacji sprzętu tropiącego, mianowicie wpuściłam do tego pokoju jednego z moich kotów. Wystarczyło pół godziny wpatrywania się w kota i śledzenia go "krok za krokiem" - aby zdążyć złapać kota, kiedy tylko namierzy węża, a jeszcze nie zdąży złożyć się do skoku - i sznurówka trafiła do terra.
Oczywiście, kot został wymeldowany...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)