Jest taka teoria, którą sprzedał mi pewien hodowca, że gdy karmimy węża tylko w terrarium, to wszystko co go spotka poza terra (kotek, piesek) będzie traktował jako domownika, a to co mu wrzycimy do terrarium, będzie dla niego pokarmem.
Na ile w to można wierzyć? Jakoś nie wierzę w to, że mój 3,5m Tygrysek, nie zainteresowałby się kotkiem.
Co Wy na to??
A i jakie jest prawdopodobieństwo ataku, gdyby spotkał na drodze mojego psa (kundel, trochę większy od sporego jamnika) ?