Spokojnie - swojego czasu miałem inwazję roztoczy po tym jak przytargałem do hodowli osobnika zarażonego.
To co się dało pozdejmowałem mechanicznie to co zostało to zostało
Wszystkie pająki przełożyłem do czystego pojemnika na suche ręczniki i dałem im miseczkę z wodą i czekałem na wylinkę.
Momentalnie po tym procesie pająki odławiałem a pojemnik wynosiłem na kontener.
Wystarczył miesiąc i wszystko wróciło do normy.
Życzę cierpliwości - ps. mnie się zdjęcie nie otwiera, ale domyślam się co tam zobaczę.
To co się dało pozdejmowałem mechanicznie to co zostało to zostało

Wszystkie pająki przełożyłem do czystego pojemnika na suche ręczniki i dałem im miseczkę z wodą i czekałem na wylinkę.
Momentalnie po tym procesie pająki odławiałem a pojemnik wynosiłem na kontener.
Wystarczył miesiąc i wszystko wróciło do normy.
Życzę cierpliwości - ps. mnie się zdjęcie nie otwiera, ale domyślam się co tam zobaczę.