Na początku boaska nakarmiłem żywą myszą bez zębów, potem nie umiałem drugiej wyrwać zębów to po 30min udało mi sie ją zabić i moja samiczka nie zjadła, (3dni po ostatniej myszcze) Teraz podaje szczurze podrostki mrożonki, wczoraj w mikrofalówce podgrzewałem jedną nie zjadła, to wieczorem druga do wody wsadziłem, nie zjadła, i dziś kolejne próby z niepowodzeniem czyli 5szczurków do śmieci:).
Pytanie brzmi co robić, podawać żywe?, a mam spora ilość mrożonek i szkoda żeby je wywalić.
Z Poważaniem
TS
Przy posiłku jej nie przeszkadzam, gdy nie je symuluje ruchy mysie, też nie działa.