
Moje pierwsze terrarium
Statystyki
Autorzy | Manfred Rogner |
Rok wydania | 1 995 |
Wydawca | MULTICO, Warszawa |
Numer wydania | I |
Liczba stron | 68 |
Wymiary | 15,8 x 21,1 cm |
Cena pierwotna | ? |
Oprawa | Twarda |
Język wydania | Język polski |
Kategoria | Jaszczurki, Węże, Żółwie, Krokodyle, Płazy, Pajęczaki, Ptaszniki, Owady, Małe ssaki, Skorupiaki, Mięczaki, Wije, Rośliny owadożerne, Hatterie |
Zawartość | 17 opisów gatunków, 21 kolorowych zdjęć, 28 rysunków, 5 tabel |
"Moje pierwsze terrarium" to jeden z kilku poradników dla początkujących terrarystów dostępny obecnie na naszym rynku. Jedna z tych pozycji książkowych, jaką znacznie milej się ogląda zaraz po wzięciu do ręki, niż czyta - jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Niemniej książka ma kilka plusów i od nich zacznę jej omawianie. Po pierwsze atutem książki są zdjęcia - może nie są one zbyt artystyczne, niemniej w miarę poprawnie przedstawiają zwierzęta, i są w stanie zachęcić do danego gatunku. Plusem jest także rozdział dotyczący budowy terrarium - jest tu nawet przykładowy model funkcjonalnego terrarium - dokładny opis oraz wymiary poszczególnych elementów potrzebnych do jego budowy. Podstawowe informacje o koniecznych elementach wyposażenia terrarium ujęte w skrótowej, aczkolwiek poprawnej formie (np. rozdział o wentylacji, rodzajach ogrzewania, roślinach). Ostatnią zaletą książki są dwa krótkie rozdziały w formie tabeli, z których pierwszy omawia hodowle karmowe, a drugi najczęstsze choroby gadów. Teraz minusy - niestety jest ich kilka. Po pierwsze bardzo skąpe opisy gatunków polecanych dla początkujących (w praktyce opis zwierzęcia to zaledwie kilka zdań - zdecydowanie za mało informacji dla osoby który zaczyna przygodę z terrarystyką). Dobór gatunków też nieco niezrozumiały - np. mam wątpliwości czy żółwiak chiński jest gatunkiem dla początkujących (choćby ze względu na swoja agresywność). Autor chciał przedstawić po kilka zwierząt z każdej z grup (owady, płazy, gady, małe ssaki) - jednak zamiast poradnika wyszła z tego "encyklopedia" o skrótowych hasłach i braku konkretnych porad hodowlanych. Książka napisana przez Niemca i typowo pod tamtejszy rynek (wielu gatunków tu opisanych możemy próżno szukać w krajowych sklepach zoologicznych) - brak jej dostosowania do polskiej specyfiki. Dlaczego znalazł się tu tylko jeden gatunek węża za to kilka gatunek jaszczurek? Istnieje przynajmniej kilka gatunków węży, których utrzymanie jest znacznie prostsze od utrzymania jaszczurki.
0 Komentarze