Miękki ten guzek na brzuchu przed tylnią łapką tak na dole, gad aktualnie śpi ale jutro podeśle fotkę. Plus jest taki ze najbliższe duże miasto to Warszawa wiec tam napewno kogoś znajde, a mam jeszcze pytanie jak jeździłaś pociągami to gada w czym przewoziłas w jakimś transporterze ? Tak szczerze nie sądzę żeby ktokolwiek był chętny do wzięcia 10 letniego gada inwestując w niego pieniądze mając z tylu głowy myśl ze niedługo może zdechnąć. Poprzedni właściciel miał dość spory problem żeby znaleźć dla niego jakiegokolwiek opiekuna. Ale nie będę się sprzeczać odnośnie warunków bo fakt zwierze powinno po prostu mieć je zapewnione.
Znaczy ogólnie reszta ciała ma bardzo ładne wyraziste barwy, z ogonem raczej wszystko okej nie reaguje na dotyk. Z poprzednim hodowcą nie mam kontaktu ale wiem ze nie miała super warunków bo odrazu zobaczyłam ze ma za słabą żarówkę, nie była suplementowana wapniem i brakuje jej kilku paznokci. Niepokoi mnie również wystająca gulka na jej ciele nad łapką po lewej stronie ale to raczej nie od zaczipowaniu bo je i się wyproznia. Chyba zobaczę kilka dni jak z tą brodą i zastanowię się do pójścia do weterynarza ale No niezbyt chętnie bo mieszkam w małym mieście i żeby znaleźć jakiegoś specjalistę do gadów to będzie ciężko