Oreg0s

Siema.

Od dzisiaj rana, moja agama ma cały czas zamknięte jedno oko, nie było mnie wczoraj w domu i mój tata zauważył, że przewróciła kawałek kory z ścianki i spadł na nią. 

Nie mam pojęcia czy to może być powodem. Zrobiłem jej dzisiaj jedną kąpiel w wodzie 32°c. Napiła się trochę wody, profilaktycznie wymasowałem lekko brzuch.

Zauważyłem też, że próbuje je otworzyć ale nie robi tego do końca. Kilka razy otworzyła je w pełni, ale po chwili od razu zamykała. 

Przez półtorej tygodnia jadła drewnojady i zielenine, gdyż karaczany tureckie nie przyszły na czas z powodu opóźnienia u kuriera. 

Na wyspie ~40°c. (+/- 2°c).

Samiec 

Siema.

Sprawa wyglada w ten sposób, że jeszcze wczoraj (24.02.2019) wieczorem wszystkie 5 pająków było w jednym grupowym pojemniku. Patrze dzisiaj rano, jest jeden, przetrząsnąłem całą ziemie, dla pewności przesypałem ją nawet przez sitko. Przejżałem cały pokój, (każdy możliwy zakamarek), jeżeli wszystkie cztery pająki wyszły poza mój pokój to szansa, żę już je znajde jest naprawdę mała i tutaj pytanie. Ile pożyją maksymalnie w moim domu? Dodam, że były dopiero co nakarmione i mają "pełne" odwłoki. Ewentualnie czy jest jakiś sposób poza szukaniem na odnalezienie ich?

I jeżeli ktoś zapyta jak uciekły to nie wiem, podejrzewam, że nie domknąłem pojemnika ale nie jestem tego pewny gdyż sprawdziłem to rano i przy otwieraniu nie czułem, żeby był zbyt słabo zamknięty.