Być może nic, a być może hybryda. Na przyszłość - sytuacje, w których mieszamy gatunki są zdecydowanie niepożądane, zwłaszcza w kontekście dalszego ich rozprowadzania na rynku i "psucia" linii gatunkowej. Polecam niezwłocznie rozdzielić wymienione gatunki.
Napisany przez Raist
na 18 października 2020 - 13:43
Nic sie nie stanie, jeśli zrobi się to umiejętnie. Nie polecam jednak takiego rozwiązania przy młodych i delikatnych osobnikach czy gatunkach. Jaja są odporne nawet na nieco dłuższy kontakt z wodą.
Zacząć możesz od większości gatunków dostępnych na polskim rynku - nie są one zbyt wymagające, np. jakiś Trachyaretaon, Eurycantha calcarata, Sungaya inexpectata, Peruphasma schultei...
Dekoracja terrarium u straszyków ogranicza się do podłoża (ręczniki papierowe są najbardziej funkcjonalne i praktyczne, w przypadku gatunków składających jaja w podłożu polecam włókno kokosowe) oraz pożywienia (umieszczone w słoiku z wodą pędy rośliny żywieniowej), ew. można dorzucić jakieś korzenie/kawałki kory.
Jaja nie wymagają terrarium, wymagają inkubatora. O inkubatorze znajdziesz informacje w poniższych artykułach:
Z doświadczenia powiem, że optymalnym rozwiązaniem jest inkubator pudełkowy.
Poza tym bezpieczniej jest zacząć z większą liczbą jaj, zwłaszcza jeśli chodzi o gatunki bardziej wymagające i rozmnażające się płciowo. Zwyczajowo przyjmuje się, że bezpieczną liczbą jaj jest 30 sztuk (co oczywiście nie dotyczy popularnych gatunków, z którymi nie ma żadnych problemów, jak R. artemis czy C. morosus).
Natomiast co do terrarium - wymiary zależą od liczby owadów oraz od gatunku, na który się zdecydujesz.