Cześć.
Gekon ma 10 miesięcy,waży 35g. W wakacje zrobił sobie głodówkę - nie jadł 6 tygodni, schudł 2 gramy.
Do głodówki karmiony mącznikami. Aby zmobilizować łobuza do jedzenia, podawałem mu różną karmówkę - drewnojady, karaczany i świerszcze.
Wybrał sobie świerszcze i od tej pory nie chce jeść niczego innego.
Mam z tym problem, bo gekon od małego nie chce ć z pęsety, je w nocy gdy nikt go nie widzi.
Zarówno karaczany , jak i świerszcze wychodzą z miseczki biegają po terrarium.
Chcę tego uniknąć, bo karaczany mogą uciec na zewnątrz przez otwory techniczne ( na przewody zasilające ) a świerszcze podobno podgryzają gekony .
No i teraz pytania:
-jak przekonać gekona do ponownego jedzenia mączników?
- alternatywnie jak karmić świerszczami i karaczanami żeby nie uciekały z miseczki ( teraz obcinam świerszczom te długie nogi - bardzo mi się tonie podoba, ale nie mam wyjścia).
No i ogólne pytanie: jak ośmielić gekona - mój wychodzi wyłącznie w nocy, całe dnie spędza w swojej kryjówce....
Dzięki za porady,
A.