Spytałem o poradę jak poradzić sobie z łapką żółwicy doświadczonych hodowców, na których pomoc liczyłem. Skorzystałem z jednej rady i żółwik spotkał się z vetem.
Żółw jest w dobrej kondycji.
Dostałem info jak dezynfekować i maść na rozkładanie martwej tkanki i przyspieszenie gojenia. Do tego nabrałem kwalifikacji podawania antybiotyku podskórnie.
Trochę mi żal, że tak mało wsparcia można tu liczyć. Nawtykać można zawsze i wszędzie, ale nie po to chyba powstało to forum.
Nie będę się rozpisywał na temat warunków jakie powinienem zapewnić bo temat jest mi znany. Przygarnąłem żółwika niecały rok temu po tym jak przez 6 lat wychował się na podłodze. Mam akwaria, nie oszczędzam na żółwiu - ona po prostu jak ma wybór to woli krótkie kąpiele i sama wychodzi na spacery - ma wolny wybór, nie zmuszam jej do pływania jak widzę, że nie czuje się w wodzie dobrze, a często w głębokim akwarium nawet jakby się podtapiała. Nie zostawię tego jednak w tej sytuacji i postaram się o terrarium gdzie środowisko wodne będzie stanowiło mniejszą część do życia. Może się przekona. Będzie mi jej brakowało jak leży mi na stopach gdy siedzę przy komputerze.
PS. Drugi osobnik pływa w 400L akwa - w takim środowisku się wychował i w takim czuje się świetnie. (niestety razem nie mogą być, samiec jest większy i agresywny wobec samiczki, o której mowa w poście)