Dziś kolejny umiera, naprawdę nie wiem kompletnie co jest grane, dawałem mu jeść wszystko zlizywał, biegał i był aktywny normalnie, po czym po 15 minutach leży ma otwartą buzię jakby nie mógł jej zamknąć i umiera...
Jest możliwe że dostały krzywicy? Właśnie umarł i szczękę ma jak guma... kręgosłup, łapy wszystko jest normalne ale oba z tego miotu dziwnie przy śmierci otwierały tą buźkę

Im daje malutkie świerszczyki, między 5-10mm. Mamuśkę kupiłem i zaczęła sama składać jaja, musiała przed zakupem być z samcem, ale kupiłem ją z krzywą szczęką więc mogła mieć problemy z wapniem u poprzedniego właściciela. Terrarium spryskuje codziennie

Właśnie mam taki mix, w tym jest wapno witaminka D3 itp, ale może faktycznie przerzucę je na karmę z Pangea. Mam już jednego samca 6 lat, nie było z nim żadnych problemów a z tymi malcami coś jest nie tak, jeden młodszy miot jest od nich o wiele większy i grubszy a te takie malutkie i chude :/

Pierwszy raz spotykam się z takim problemem, wykluło mi się kilka gekonów i teraz po 3 miesiącach u dwóch z jednego miotu zaczęło się coś dziać. Straciły kompletnie apetyt, kupek nie widzę.  Wczoraj jeden z nich zmarł dosłownie 10 minut po tym jak go karmiłem wyglądało to dość dziwnie nie miał krzywicy ani nic nie było po nim widac po prostu otworzył szczękę najmocniej jak się tylko da i zaczął się cały trzepać i umarł, nie wiem co jest grane. Liczę na jak najszybsza odpowiedź, nie chce żeby było tak z drugim.

Co do diety podaje im świersze, i gerberki wymieszane z proszkiem z wapnem i innymi witaminami.

Gekon był aktywny zachowywał się normalnie skakał i biegał.

Z 4 lata już będzie miała 

Witam, zakupiłem swoją pierwszą samiczkę gekona orzęsionego jakoś 2 miesiące temu, już po pierwszy miesiącu znalazłem w terrarium złożone jaja, od dwóch miesięcy jaj jest już 6, oczywiście dałem je do inkubatora i i z tego co widzę jaja są większe niż wcześniej, moje pytanie brzmi czy te jajka mogą być zapłodnione mimo braku samca w mojej hodowli?