Mam kilkumiesięcznego regiusa, zakupiony ze sklepu zoologicznego. Kiedy go kupowałem był dosyć gruby, było to gdzieś w połowie grudnia. Od tamtej pory nic nie jadł. Próbowałem żywą myszą, mrożonym oseskami i małymi mrożonymi szczurkami. Nie jje od 2 miesięcy. Kiedy dawałem mu to nie reagował na to, od żywego uciekał. Mrożonki dobrze przygrzane, zero reakcji. Próbuję dawać co 2 tygodnie. Od tamtego okresu bardzo schudł. Niestety nie ważyłem go w ogóle.
Warunki w terra: temp:27-30, wilgotność: 50-60.
Dodam, że robi kupę na biało. Widać mu nawet mięśnie.
trzy tygodnie temu kupiłem regiusa. Stan wizualny dobry, widać, że karmiony prawidłowo. Kupowany na giełdzie za pośrednictwem sklepu zoologicznego. Nie znam płci ani wieku jednak według sprzedawcy młodziutki. Długość 55-65cm.
Od kiedy jest u mnie nie jadł nic. Próbowałem karmić dwa razy, raz martwym i raz żywym. Żywego się bał, martwego nie ruszał. Ogólnie wąż wieczorami i w nocy jest bardzo ruchliwy, biega po całym terrarium, wspina się na gałęzie. Zauważyłem też, że jego odchody są białe.
Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Na razie planuję co dwa tygodnie dawać mu mrożonego szczura. Pod koniec stycznia planuję też wybrać się do weta na badania wstępne takie jak płeć, choroby, pasożyty itp.
Mam też drugie pytanie. Zauważyłem u niego pojedyncze odstające łuski, niektóre mają jakby małe bąbelki pod spodem, także takie łuski na ogonie przy odbycie, z taką różnicą, że te są zaczerwienione. Mam się bać i umawiać się do weta na wczoraj czy raczej czekać do wylinki (której do tej pory nie było)?
Dziękuję za odpowiedzi. Chciałbym tu tylko sprostować jedną rzecz. Ta wilgotność ok. 30% jest tylko wtedy gdy mam włączony nawiew. Przy wyłączonym jest to ok. 55%. Basen też jest, wcale nie mały A zastanawiam się nad zrobieniem nawet małego oczka wodnego. Także nawilżacz nie jest mi potrzebny. Jedyne co mi pozostaje zrobić lepiej to mokra kryjówka i oświetlenie z ogrzewaniem, które mam na 1/2 terrarium i żarówkę trochę za daleko, także lekkie poprawki, ale to dopiero kiedy przyjdzie mi robiona na zamówienie pokrywa. Aktualnie to płyta pilśniowa z wywierconymi gęsto dziurami.
Zrobiłem swojej zbożówce "terrarium" o wymiarach 1000x500x500mm. Przy budowie zapomniałem o najważniejszej rzeczy - wentylacji, dzięki czemu mam praktycznie akwarium. Obecnie zrobiłem mu coś a'la dmuchawę, jest to po prostu rurka PCV sięgająca 3cm nad podłożem, z nawiewem w postaci małego wentylatorka 5V zasilanego 3.3V, czyli taka lekki powiew powietrza. Kiedy aparatura jest wyłączona wilgotność utrzymuje się na poziomie 45-55%, po włączeniu spada do 30-35%. Według mnie jest to trochę zbyt sucho jak dla zbożówki. Pytania mam dwa: 1. czy takie rozwiązanie może się nadać i jak można to zastąpić jakimś układem pasywnym, nie wymagającym prądu, 2. czy dobrze myślę, że ta wilgotność 30% jest zbyt niska?
Dodam jeszcze, że przy wyłączonym nawiewie temperatury i wilgotności z higrometru, termometru i ich odpowiedników cyfrowych są takie same, jednak przy włączonym wszystkim jest rozbieżność 5-10%, zastanawia mnie dlaczego tak się dzieje.