Jak czytam Wasze odpowiedzi to naprawde słabo mi sie robi bo dzieci wróciły ze szkoły i zaczeły klikac posty bo wg ich zbiornik jest o wiele za mały, bo coś się nie zgadza z ich wizją świata. Jak dla mnie największym problemem jest Wasza nadojrzałość i niewiedza. Jeżeli w akwarium są rosliny i woda jest wymieniana a aksolotle żyją juz tak pół roku to znaczy, ze warunki które im zapewniłem są wystarczająco dobre. Nie potraficie nawet czytać ze zrozumieniem. Wasze aksy choruja a moje nie! Są zdrowe, głodne i będa żyć długie lata w takim akwarium.

Widać jacy ludzie piszą tu posty. Jesteście pełnoletni? Wątpliwe a czy pełni rozumu na pewno nie. Jeżeli zwierzęta są zdrowe, mają pożywienie i powierzchnia w której żyją nie jest tragicznie mała to żyją w dobrych warunkach.

Jeżeli macie problem z wyobrażeniem sobie tego jak to wygląda to prosze bardzo 

http://screenshooter.net/102627140/xsarpob

http://screenshooter.net/102627140/frbsurw

Zdjęcia potwierdzają, ze akselotle są zdrowe, dobrze odżywione i niczego im nie brakuje, chętnie podejmują zabawę z robakiem który ucieka im po powierzchni wody  

Jestem przekonany, ze w takim małym akwarium czują się dobrze, sa w nim od małego więc wątpie, ze są świadome, ze mogłoby być większe

Mam od 6 miesiecy 2 akselotle, jeden jest biały, drugi czarny.

http://screenshooter.net/102627140/pniiqhg

http://screenshooter.net/102627140/huvsdin

Terrarrium szerokosc  36 dlugosc 36 wysokosc 26 - większego nie chce, nie miałbym gdzie postawić, jest wypełnione wodą prawie do końca i góra przykryta szkłem... na początku aksiki miały 7-10 cm a teraz ponad 20 Karmie je dzydzownicami z sklepu wędkarskiego + białe robaki, chętnie tez jedzą świeżą rybe.  Karmienie je cyklicznie, na trzeci (2 dni bez żarcia) dzień do syta. akwarium całe w styropianie, temperatura wody 22stopnie, raz dziennie wkłądam jedną 0,5 litra zamrożoną butelke i podłączam napowietrzacz i włączam filtr. Wymieniam 30% wody raz na tydzień zbierając wężykiem kupy z dna a co ciekawe akwarium mam w tylko w połowie wysypane piaskiem, druga połowa szkło... kupy robia tam gdzie nie ma piasku i gdzie kokos, korzen i kamien... na piasku między roslinkami nie robia kupy wgle , wyciągam węzyk, zasysam same kupy bez piasku i czysto. Większego akwarium nie kupie jakby co. Jedzą z ręki bez problemu, niczego się nie boją, nigdy nie są przestraszone, atakują bardzo agresywnie, miałem glonojada ale czarny go pożarł do połowy i sie dusił bo cały nie chciał wejsc, musiałem szczypcami go wyciągać było to dawno i aksik na tym nie ucierpiał. Są nauczone, ze żarcie przychodzi z góry i tylko czasami mozna je zobaczyć na dnie akwarium pod kokosem czy korzeniem, często stoją na dwóch łapachm i biorac pod uwage ich wielkosc a wyokosc akwarium nie mają problemu zeby wychylić pysk i oddychać dwoma dziurkami w nosie powietrzem... czesto widze jak sobie oddychają nosem, nie łapią powietrza całym pyskiem,wczesniej napowietrzałem im akwarium 2 razy dziennie ale raz przez jakies 20 minut całkowicie wystraczy. Są bardzo ruchliwe, wiecznie głodne, czasami jak zapomne im dać żreć na trzeci dzień to walą głowami w szybe która przykrywa akwarium, otwieram pokrywe i juz sie cieszą, ze ktoś się nimi interesuje i podpływają, zeby dostać jeść...   pewnego razu nawet jeden złapał mnie za palec, nie chciał puscic, w jego paszczy wyczułem tylko taką tarke, zero zębów, wydaje mi się, ze sposob jakim je karmie naprawde powoduje u nich agresje i wsciekłość ale rozwijają się normalnie, wzajemnie się nie gryzą i są drapieżne, wiecznie gotowe

http://screenshooter.net/102627140/prvusji

http://screenshooter.net/102627140/hhskijs

http://screenshooter.net/102627140/guiqpoj

brardzo stare zdjęcia, teraz juz kamykow nie maja(sam piasek)  i są o wiele większe

To nie słuszy to chłodzenia wody tylko do utrzymywania jej temperatury. Rewelacyjnie to zdaje egzamin.

Wierzcie bądź nie, nigdy się nie przekonacie jeżeli nie zrobicie czegoś takiego. Gdybać i kupować sprzęt trzeciej kategorii za 100zł zawsze mozna.

Aneczka, widać ze myślisz jak kobieta, nie da sie tego ukryć. Dobrze zamrozona butelka owinięta folią w pudelku topnieje cały dzień ;] Nie pisałem nic o słońcu i nagrzewaniu butelki i jej wymiany co 2 godziny.

Lodówka za 500zł czy tam 1000zł to szajs, sprzęt sezonowy.

Witam, chciałbym pomoc przetrwać Waszym Aksikom lato w dobrej temperaturze w domciu bez sprzetu za 2 tysiące.

Co robimy?

1. Kupujemy napowietrzacz w zoologicznym (o ile nie mamy)

2. Kupujemy dużą butelke (moze być nawet 5 litrów o ile Wam sie zmiesci w zamrażarce )

3. Zdobywamy 2 wkłądy (ja pozyskałem je z mojego filtra który miał takie dziubki na które idealnie pasuje wężyk od napowietrzacza)

4, Wywiercamy w butelce 2 dziurki

5. Zamieszczamy tam 2 wkłady

6. Silikonujemy nieszczelnosci w okół wkładów

7. Czekamy az wyschnie

8, Lejemy wode do butelki tak zeby była mała przestrzeń na powietrze

9. Układamy butelke w zamrażarce tak, zeby ta przestrzeń nie była zalana wodą

10. Wyciągamy butelke

11. Podłączamy jedną końcówke wkładu do napowietrzacza

12. Podłączamy drugi wkład do innej rurki i tą drugą rurke wkłądamy do zbiornika

13, kładziemy zamrożoną butelke w cieniu, okrywamy ją folią do pieczenia ciast/ziemniaków na ognisku

14. Woda z napowietrzacza będzie trzymać niską temp w akwarium.

Teraz kupcie mi piwo  Ja zrobiłem taki myk z butelki 2 litrowej i mam lajt na maxa.... 

Moj patent, prosze nie kopiować

I piwo mozecie mi kupic chociaz juz nei pije ale zawsze moze stać na biurku ;d

14. Zimne powietrze z napowietrzacza będzie trzymać niską temp w akwarium.

 

Podobny do mojego, tyle, ze moj minimalnie większy i podobno ma dopiero 3 miesiace ;P

Mer masz zeza, jak one mają 3 miesiące to gdzie Ty chcesz rozpoznac płeć 

za młode są albo to samiczki