@MikeB dzięki za pomoc dam znać jak zaskoczy

@MikeB ok podniose wilgotność. Właśnie na wadze nie traci, nie jest wychudzony, wszystko w normie. Wygląda w porządku, gdyby ktoś mi powiedział, że tyle nie jadł to bym nie uwierzył. Mam szczura zamrożonego 300g może być jak na pierwszy posiłek po takim czasie? Zwykle wciągał dwa takie. Jak myślisz kiedy podjąć kolejną próbe karmienia?

Witam wszystkich bo dwa lata mnie tu nie było

Trochę się rozpisałem ale chcę podać każdą informacje moi drodzy

Mój problem z moim bc (samiec) polega na tym, że zrobił sobie głodówkę. Ostatnio jadł 26.06.2017 więc leci już siódmy miesiąc bez jedzenia. Wąż jest u mnie już trzeci rok. Ma 6-7 lat z tego co pamiętam bo papiery gdzieś w szafie leżą. Mimo iż tyle nie jadł dwa dni temu zrzucił skóre. Terrarium 120x50x50. Wilgotność w normie. Temperatura na wysepce ciepła 30-35. Wąż od zawsze karmiony szczurami z jednego zródła. Nigdy nie miał roztoczy czy innych pasożytów. Robił wcześniej głodówki 3-4 miesiące ale pierwszy raz aż tyle co teraz. Wczoraj próbowałem podać szczura, zainteresował się, ustawił w ,,S'' podpełzał bliżej, dosłownie go sobie polizał i stracił zainteresowanie. Próbowałem dalej to zaczął nerwowo syczeć. Mimo to wąż jest w dobrej formie, ale jest ruchliwy gdy go wyjąłem po nieudanej kolejnej próbie nakarmienia celem sprawdzenia czy wszytsko jest ok i zauważyłem w pysku małe przebarwienie, nie wiem czy taka jego uroda czy to coś niepokojącego. To mój jedyny wąż więc nie mam doświadczenia. Wrzucam zdjęcie (to na łuskach to pozostałość skóry, której już się pozbył) chodzi o tę plamkę w pysku. Dodam, że wąż od jakiś dwóch miesięcy praktycznie ciągle się wygrzewa jak nie cały to przynajmniej połową ciała co powinno przyśpieszyć metabolizm tak mi sie wydaje i powinien zaskoczyć na żarcie.W terrarium nic nie zmieniałem, kryjówka itp wszystko jak zawsze. Mam nadzieję, że podałem wystarczająco informacji. Przeglądając forum trafiłem na temat gdzie boa też nie jadł jednak autor nie napisał co było dalej, jak wąż zaskoczył itp. Ma ktoś też takie przypadki głodówek boa bez konsekwencji dla pupila czy taka głodówka to coś czym powinienem się przejąć i interweniować czy jeszcze poczekać?