Generalnie myślałam o zakończeniu hodowli. Myślałam, że sprzedadzą się wszystkie. A tu gucio. O tym wypuszczeniu na serio nie myślałam, tylko była to jedna z 'opcji'.
Sprzedam patyczaki rogate. O płci nie mam pojęcia . Niestety nie wiem, w jakim są stadium, mają po 5-6 cm. Karmię je jeżyną. Cena: 2zł lub pączka jakiejś gumy do żucia. Niestety nie wysyłam, możliwy tylko odbiór osobisty.
Wow, nie spodziewałam się, że tyle osób odpowie tak szybko. Miałam zamiar (czyt. To byłoby chyba jedyne wyjście) wypuścić je na wiosnę, czy kiedy zrobi się ciepło.
fortitetra- oddanie do zoologicznego to całkiem fajny pomysł, dzięki
Raist- spróbuję wystawić je jeszcze tu na forum. Na razie sprzedawałam je za 1-2 zł. Poza tym przeczytałam, że wypuszczenie jest niedozwolone.
REKSIOO- nie hodowałam ich na pożarcie :/ wiem, że i tak zdechną, ale i tak nie chce tego robić. Przez mój charakter miałabym wyrzuty sumienia :/
Generalnie ze sprzedażą patyczaków do hodowli jest ten problem, że mało ludzi siedząc na krześle nagle myśli "Hej, kupię sobie patyczaka" :/ no cóż, popróbuję, może coś wyjdzie
Hej,
dawno mnie tu nie było, ale wracam. Potrzebuję pomocy. Ostatnio zdechły mi dwa patyczaki (ze starości, nie tego dotyczy temat). Pozostawiły po sobie wiele małych. I w tym problem. Ogłoszenie na olx wrzucone. Sprzedane 6 sztuk. Ale zostało jeszcze ok. 20. Co z nimi zrobić? Nie chcę ich uśmiercać (jak humanitarne by to nie było), tym bardziej sprzedawać na pokarm dla jaszczurki, czy co tam je patyczaki. Idea wypuszczenia ich w lesie jest lekko dziwna, nawet nie wiem, czy dozwolona.Nie wiem,ile wylinek już przeszły. Mają ok. 6 cm. Nie posiadam na tyle dużego terrarium, by je wszystkie pomieścić. Powtarzam: co z nimi zrobić? Macie pomysły?
Dzięki za pomoc.
PS Zaznaczyłam 'tematy ogólne', bo tylko to jakkolwiek pasuje.