Witam. Poszukuje liśccow oraz motyli- hobbystycznie, w rozsadnych cenach, a nie 'rarytasy' dla kolekcjonerow☺ kupie kilka sztuk. Warszawa lub wysylka. pozdrawiam

egro_44 - wiem,że są inne preparaty, cała masa, ale pytam o ten konkretny ,dlatego ,że akurat go mam. Z resztą w przypadku innych preparatów miałabym takie same wątpliwości, dlatego ,że jednak traszki nie są tak popularne jak ryby w związku z czym wiedza na ich temat, wpływ różnych substancji i opisy "eksperymentów-doświadczeń" nie są tak ogólniedostępne jak w przypadku ryb. Chociażby na temat dawkowania tego leku-jedyne co znalazłam odnosi się do ryb a może traszki są wrażliwsze, bądź mniej wrażliwe i należałoby zastosować inną dawkę...no ale nic, tak sobie postanowiłam zapytać, z ciekawości czy może ktoś coś wie.

 

MikeB - zdaję sobię sprawę, że każdy lek ma pozytywne i negatywne skutki- stąd właśnie zadane pytanie ,przez moją troskę o traszki. Jak już wspomniałam wahałam się z zastosowaniem leku w akwaterrarium ogólnym a nie w stosunku do chorej ryby, bo oczywiście nie chcę robali,ale jeżeli lek miałby mi wytruć wszystkie płazy..to chyba wolałabym poczekać z profilaktyką i zastosować go w ostateczności,co w przypadku ryby już nastąpiło. Co do puchliny, której nabawiła się  ryba to była ona wywołana przez bakterie, które w każdej brudnej wodzie zawsze są- nie da się ,żeby ich nie było. Rzecz w tym ,że zdrowe ryby nie dostają puchliny, zwykle jest jakaś przyczyna , chociażby osłabienie ryby ze stresu, rany, które pozwalają na wnikanie bakterii, choroby wewnętrzne,wiek ryby , różne inne choroby lub jak  w moim przypadku pasożyty-czyli nicienie,które -jak myślę- osłabiły rybę i wyniszczyły na tyle,że dały pole do popisu bakteriom.

 

W każdym razie nie o rybę tu chodzi, leki na rybce zostały już dawno użyte. A swoją drogą dodam, że ryba ma się bardzo dobrze. Puchlina jest opisywana jako choroba trudna do wyleczenia  bądź nieuleczalna. Mnie się chyba udało. 

Leczenie ryb jest zawsze 'na pale'......cokolwiek to oznacza:P bo nie idziesz do weterynarza,nie robisz posiewu ani badań laboratoryjnych- musisz podać rybie to co uważasz za właściwe i liczyć na to ,że sie nie pomylisz. 

Ja najpierw dałam antybiotyk, który zwalczył infekcję(puchlinę) a następnie mebendazol, który niestety nie zwalczył nicieni, które były pierwotną przyczyną problemu.. ..

Ryba moczyła się przez dwie doby  w roztworze, ale widzę ,ze te małe potwory mają się dobrze.... więc nie ma sensu używać tego w akwarium bo i tak nie zadziała. 

Witam. Mam problem z pasożytami. Trzymam w akwaterrarium traszki i ryby. Ostatnio jedna z ryb dostała puchliny a druga ma czarne plamy (kilka łusek jest czarnych). Chore ryby odseparowałam i po zastosowaniu antybiotyku (o dziwo) nawet ta z puchliną wygląda lepiej, łuski się 'położyły' i brzuch nie jest tak wzdęty. wygląda na to,że ryba zdrowieje. Natomiast w zbiorniku zaobserwowałam małe, pół, może 1milimetrowe białe robaki. bardzo cienkie i ruchliwe. Zakładam, że to jakieś nicienie, które były pierwotną przyczyną puchliny(zapewne bakteryjnej). Ryby zapewne były chore w momencie zakupu,teraz przeleczę je mebendazolem, mam nadzieje że zadziała na te pasożyty.Ponieważ pływały w akwa ogólnym....zastanawiam się czy mogę odkazić je również mebendazolem,bo zapewne wszystko jest tam również zainfekowane. Reszta ryb i traszki wyglądają ok...ale zakładam najgorsze, więc chciałabym dodać lek do wody, i ewentualnie zrobić powtórkę za kilka miesięcy, natomiast nie mogę znaleźć info na temat stosowania u płazów. Lek stosuje się u ryb,gadów, ludzi i zapewne wielu innych stworzeń. Może ktoś z większą wiedzą o płazach by się wypowiedział, nie liczę na znalezienie osoby, która miała podobny przypadek ,ale chociaż poradźcie, co byście zrobili na moim miejscu. Leczyć tylko odseparowane ryby czy profilaktycznie przeleczyć/odpasożycić wszystko co znajdzie się w wodzie w akwarium ogólnym (części lądowej chyba się nie da bez totalnego zdemolowania wystroju).

No i ewentualnie jaką dawkę i na jak długo byście zastosowali? Znalazłam info, o stosowaniu 100mg/l przez 24h...ale co dalej? Potem częściowa podmiana wody czy całkowita(co jest niewskazane dla ryb....ale z drugiej strony jeżeli podmienię część to w jakimś stężeniu ten mebendazol nadal by tam był)

Pozdrawiam