Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Zawartość eragon13

Znaleziono 19 napisanych przez eragon13 (Wyszukiwanie ograniczone z 05-maja 23)


Według typu zawartości

Zobacz tego użytkownika

Sortuj według                Porządek  


#1829218 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 25 października 2017 - 17:41 w Giełda

Zwrot otrzymałem.

Twoich twierdzeń o moich rzekomych zaburzeniach nie będę komentował.

Wystarczyło napisać: "Czekaj do wylinki, jak padnie/będzie zdeformowana wyślę Ci nową albo zwrócę pieniądze." Jakbyś tak napisał, oczywiście posłuchałbym Cię i bym poczekał.
Szczególnie, że zapytałem co będzie jeśli z larwa nie przejdzie prawidłowo wylinki, a Ty zacząłeś mi pisać o tym, że u Ciebie z larwą było wszystko dobrze. Zastanów się jakbyś to odebrał, gdybyś dostał zwierzę, z którym jest coś nie tak, a sprzedawca mówiłby Ci cały czas, że u niego było wszystko dobrze i że masz czekać co będzie dalej, bez deklaracji co zamierza zrobić.
Na przyszłość, odpowiadaj ludziom wprost jak Cię o coś pytają, a nie dookoła.

Jak się okazało moje obawy były uzasadnione, gdyż jak już wyżej napisałem, larwa nie wyliniała prawidłowo. Dodam tylko, że wylinka miała miejsce przed upływem 3 dni pobytu u mnie.

Poza problemem związanym z reklamacją larwy z raną na głowie innych zastrzeżeń do transakcji nie mam. Larwy były dobrze zapakowane w styropian, a z drugą larwą jest wszystko w porządku.

Temat do zamknięcia.




#1828996 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 23 października 2017 - 20:56 w Giełda

Larwa kosztowała 50 zł. Czy to dużo czy nie? Nie wiem, zależy od punktu widzenia.

Niestety larwa uległa deformacji w trakcie linienia. Wylinka przykleiła się do jej głowy w miejscu czarnej plamy i nie potrafiła wyjąć z niej części głowy.

NIkon zobowiązał się do zwrotu pieniędzy za nią.



#1828583 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 16:26 w Giełda

Zgadzam się z Tobą w kwestii, że faktycznie po wylince, może to zejść, ale równie dobrze może okazać się, że jest to jakiś nowotwór czy coś innego i się np. powiększyć. Miałem ptasznika z podobną przypadłości, u którego narośl na początku wyglądała jak strup, a po każdej wylince była większa.

 

Dogadaliśmy się więc myśle, że sprawa jest już zamknięta.

Pozdrawiam




#1828576 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 15:29 w Giełda

Myślę, że chronologia maili mówi sama za siebie. "Sypanie paragrafami" zaczęło się dopiero po braku pozytywnej odpowiedzi na moje pytanie o wymianę larwy w przypadku jej śmierci. Dopiero w kolejnym mailu jako odpowiedź na "paragrafy" pojawiła się informacja, że rzekomo chciałeś dosłać nową, w razie problemów z tą, ale nie doślesz, bo Ci piszę o przepisach.  Wybacz, ale rozmowa mailowa, to nie rozmowa twarzą w twarz i można wszystko co się chce przekazać drugiej stronie, zawrzeć w jednym mailu. Chciałem tylko otrzymać dwie zdrowie larwy, za które zapłaciłem. Maile o tym, że u Ciebie było wszystko w porządku i mam czekać na wylinkę, bez wyraźnej deklaracji co zamierzasz zrobić w przypadku gdyby larwa padła lub była zdeformowana, mimo mojego wyraźnego pytania o to, potraktowałem jako próbę zbycia mnie.

 

Zresztą nie rozumiem tej niechęci do przepisów prawa, one obowiązują i nie masz na to wpływu. Mogłeś odpisać, że zgodnie z art. ..., proponujesz następujące rozwiązanie.... i tyle w temacie. Natomiast pisząc, że niejako za karę nie dogadasz się ze mną, spowodowałeś taki obrót sprawy.

Skoro handlujesz, jak twierdzisz w całej Europie, to chyba nie był to Twój pierwszy kontakt z regulacją dotyczącą umowy sprzedaży, więc tym bardziej nie rozumiem oburzenia. Załatwianie spraw, z powoływaniem się na obowiązuje przepisy nie jest niczym niezwykłym w obecnych czasach (chyba, że żyję w jakimś innym świecie).

 

Jeśli z larwą będzie coś nie tak poinformuje Cię o tym.

Pozdrawiam.




#1828569 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 14:17 w Giełda

Propozycję jestem w stanie przyjąć z drobną modyfikacją, że jeśli larwa będzie miała po wylince deformację w miejscu "wżerki", to też będzie zwrot pieniędzy, ponieważ zależy mi na wyhodowaniu ładnego chrząszcza, którego później umieszczę w gablocie. Jeśli będzie zdeformowana oczywiście odeślę Ci ją. 

Nowej larwy bym nie chciał z uwagi na problemy jakich doświadczyłem w tej transakcji.

Jeśli kupiłbym larwę z uszkodzeniami za niższą cenę, i o tym bym wiedział przed kupnem, to niczego bym od Ciebie nie żądał. Sam sprzedawałem niejednokrotnie różne owady, ptaszniki, skorpiony, aksolotle- zawsze jak zwierzę miało jakiś defekt, nawet jeśli był nieznaczny(z najmniejszych uszczerbków jakie pamiętam, to był brak kawałka dolnego szczypca u skorpiona), informowałem o tym kupującego przed zakupem i obniżałem cenę.

 

Co do mojego "grzmienia", nie napisałeś proponowanego przez siebie teraz rozwiązania, gdy pytałem co w sytuacji gdy larwa padnie, a takie bym przyjął  bez powoływania się na jakiekolwiek przepisy. Sam, w którymś poście napisałeś, że  "jest duże prawdopodobieństwo, że larwa nie będzie miała śladu po tym po wylince", więc się nie dziw, że moja reakcja była taka a nie inna. Skoro nawet ekspert w temacie, nie ma pewności czy wszystko będzie dobrze.

 

Czekam tylko na odpowiedź czy akceptujesz proponowaną, przeze mnie modyfikację i temat uważam, że można zamknąć.

Pozdrawiam!




#1828561 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 13:22 w Giełda

Jak to nie mam dowodów na uszkodzenie? Mam paczkę, która do mnie przyszła, mam korespondencję, w której zawieramy umowę, mam zdjęcia uszczerbku larwy zrobione w dniu przyjścia paczki, które w tym stadium, w Polsce, obecnie ma chyba tylko Nikon.

Czego jeszcze więcej potrzebujesz? Rozumiem, że w twoim mniemaniu filmu nie da się spreparować i należy wyłącznie jemu dawać wiarę?

 

Z Nikonem chciałem się dogadać. Nie wiem czy tego nie widzisz czy nie chcesz widzieć, ale w pierwszych mailach była rozmowa o zdjęciach larwy, dalszym postępowaniu z nią i jak padło pytanie o to co jeśli larwa padnie- otrzymałem wymijającą odpowiedź. Nawet w późniejszych mailach wspominałem mu, że mógł zaproponować obniżenie ceny i tak naprawdę nie było by sprawy. Jednak jego duma mu chyba nie pozwoliła na dogadanie się, bo ktoś śmiał powołać się na przepisy.

Chyba, że w Twojej ocenie dogadanie się jak ludzie oznacza, że miałem czekać na łaskę lub niełaskę Nikona i prosić go kilka razy o wymianę larwy lub obniżenie jej ceny.

 

Dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czy Twoim zdanie uszczerbek jest stary czy świeży i dlaczego? Ja nie jestem jakimś super ekspertem od owadów, ale wiem, że ze świeżych ran sączy się limfa i są jasne, a czarne robią się dopiero po dłuższym czasie.

 

Zresztą dalej jestem otwarty na propozycję, jakiegoś sensownego załatwienia sprawy.




#1828553 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 12:53 w Giełda

Odpowiadam na twoje pytanie: Ja przedstawiłem zdjęcie wskazujące na to, że larwa ma jakiś ubytek na głowie, po tym jak dotarła do mnie. Prosiłem Cię o opinię, na temat tego, kiedy Twoim zdaniem to uszkodzenie powstało, ale brak odpowiedzi poczytuję, za potwierdzenie tego że było już wcześniej. W tej sytuacji Nikon powinien przedstawić dowód na to, że wysłał zdrową larwę.

 

Ewentualnie jeśli twierdzisz inaczej, tzn. że uszkodzenie głowy powstało u mnie, proszę napisz po czym to rozpoznałeś.


Edit: Teraz zauważyłem na zdjęciu, że larwa ma prawdopodobnie podgryzione też prawe odnóże (zdjęcie, na którym leży na boku)- końcówka odnóża jest czarna, więc to daje również obraz tego, że są to stare urazy (choroby).




#1828546 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 12:22 w Giełda

Tymi słowami teraz pokazałeś, że słusznie chciałem wymiany larwy, bo jakby po wylince było coś nie tak to byś się po prostu wykpił twierdząc, że przesuszyłem podłoże, a tak w ogóle to brałem ją do rąk.

 

Oczywiście w mailu używasz sformułowania "przesuszanie" a nie obniżenie wilgotności. Na przyszłość proszę używaj słów zgodnie z ich znaczeniem.

 

Co do mojego doświadczenia w hodowli chrząszczy, faktycznie nie jest ono jakieś ogromne, zacząłem się nimi zajmować ok. 6 msc temu i do tej pory rozmnożyłem Mecynorrhiny z pozytywnym skutkiem kilkudziesięciu larw, więc myślę że nie jest też zerowe. Jednakże nie chodzi o moje doświadczenie w tym wszystkim, tylko o to, że z każdą wiadomością pokazujesz, że tak naprawdę sposób załatwienia sprawy byłby korzystny tylko dla Ciebie.


Drażni Cię to, że powołuję się na przepisy, ale jak zapytałem Cię wprost czy wymienisz mi larwę, jeśli padnie w trakcie wylinki- nie odpowiedziałeś twierdząco, tylko wymijającą, że u Ciebie z nią było wszystko w porządku.

 

Jeszcze kwestia brania larw na ręce, dlaczego ani Ty, ani twój kolega (jak się domyślam) nie potraficie wskazać, w żadnym publicznie dostępnym opisie chrząszczy, że trzeba używać rękawiczek do ich przenoszenia. Gdzie miałem zdobyć tą wiedzę skoro nie poinformowałeś mnie o tym?




#1828541 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 11:57 w Giełda

Każdy mierzy innych własną miarą (komentarz co do zabijania larwy). Chciałem załatwić sprawę normalnie. Wysłałem Ci zdjęcie, na którym widać, że nie jest uszkodzenie mechaniczne, tylko coś co jest na larwie od dłuższego czasu. Pytałem co robić, co w sytuacji gdyby z larwą było coś nie tak. Z Twojej strony nie padła żadna inna propozycja rozwiązania sytuacji, tylko to że mam przesuszyć podłoże i czekać. Mam rozumieć, że jak za dwa miesiące bym Cię poinformował, że larwa padła- to dowiedziałbym się, że to z powodu przesuszenia podłoża?




#1828538 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 11:51 w Giełda

Z takiej, że ma narośl czy uszkodzenie (nie jestem wstanie stwierdzić co to dokładnie jest), z której nie wiadomo co się rozwinie. Kolejny raz powtórzę, że gdybyś od razu po pytaniu co się stanie jeśli larwa padnie napisał, że doślesz nową albo zwrócisz pieniądze, albo wystosował jakąkolwiek inną propozycję, to na żadne akty prawne nie musiałbym się powoływać. Ja te pierwsze maile potraktowałem jako próbę zbycia mnie.

Proszę napisz na Facebooku, że całość rozmowy jest wklejona na forum, bo załączony przez Ciebie wycinek w żaden sposób nie obrazuje sytuacji.




#1828534 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 11:37 w Giełda

Jak napiszesz cokolwiek z tytule związanego z oszustwem lub nieuczciwością bądź pewny, że wystąpię o zbanowanie Cię na forum


W dniu 19 października 2017 13:44 użytkownik Artur napisał:

tylko się upokorzysz




W dniu 19 października 2017 13:44 użytkownik Artur napisał:

byle szybko





W dniu 19 października 2017 13:43 użytkownik Artur napisał:

opisuj :*




W dniu 19 października 2017 13:42 użytkownik Mateusz napisał:

Skoro twierdzisz, że nie potrafię interpretować przepisów, to mam dla ciebie kuriozalne wyjaśnienie tego co zaszło między nami. Skoro twierdzisz (albo twój przyjaciel prawnik), że do zwierząt bezkręgowych nie stosuje się przepisów o rzeczach, przez co nie musiałeś mnie informować o warunkach opieki nad larwami. To ja twierdzę, że w ogóle nie zawarliśmy umowy sprzedaży, przecież art. 535 KC stanowi tylko o sprzedaży rzeczy, więc w ogóle nie zawarliśmy umowy (wysłałeś mi larwy, a nie rzecz). Z czego wynika, że powinienem Ci odesłać larwy a Ty powinieneś zwrócić mi pieniądze, bo nie ma żadnego stosunku prawnego, który nas wiąże.
Jeśli nie chcesz załatwić tego prywatnie, to opiszę sytuację na forum.
Pozdrawiam.

Od: "Artur"
Do: Mateusz;
Wysłane: 13:32 Czwartek 2017-10-19
Temat: Reklamacja larwa

To twierdź.
Nie umiesz interpretować przepisów i nawet przyznać się do błędu jaki popełniłeśNIKT nie przyjął by takiej reklamacji.
Nigdy nikomu nie wysyłałem umyślnie chorego zwierzęcia.
Mam nienaganną 100% pozytywną opinię w całej europie.
Oczywiście gdybyś larwy na ręce nie brał reklamacje bym uznał i wymienił larwę na nową.
Lub gdyby zdechła w transporcie.
Są rzeczy oczywiste takie jak to, że psa trzeba wyprowadzać , wąż musi być w terrarium
a larw chrząszczy L1 nie bierze się gołymi rękami.
Chcesz wymiany larwy bo wg Ciebie jest z nią coś nie tak - nie masz o chrząszczach bladego pojęcia popełniając tak kuriozalne błędy przy obchodzeniu się z nimi, mogłeś ją równie dobrze przydusić trzymając ją w palcach o czym nie byłeś świadomy.

Na następną wiadomość możesz czekać i czekać nie odpowiem z racji, że opinię już wyraziłem i każda szanujący entomolog ją potwierdzi.

Nie jestem hodowlą ani firmą tylko osobą prywatną i odsprzedaje jedynie swoje nadwyżki z którymi nie mam co zrobić w takiej ilości.


Wolny od wirusów. www.avast.com

 

 

 

 



Jest dla mnie oczywiste, że przed zakupem zwierzęcia dowiaduje się o nim wszystkiego lub się o to pyta. Rozumiem, że gdybym kupił węża i wrzucił go do lodówki to bym miał do sprzedawcy napisać, że mi nie powiedział i wąż zdechł ? art 546 dotyczy rzeczy ;) nie ma takiego artykułu obejmującego zwierzęta. przed chwilą rozmawiałem z przyjacielem prowadzącym kancelarie prawną.
to coś na głowie ( nie jestem w stanie określić co to) zajmują może 1/10 ;) nie 1/3

Nie wiem czy studiujesz prawo czy co że sypiesz artykułami jakimiś śmiesznymi - nie obchodzi mnie to, nie masz pojęcia o przepisach dotyczących handlu bezkręgowcami.

To jest mój ostatni mail do Ciebie.

Kupiłeś zwierzę o którym nie masz pojęcia i wcześniej nie zapoznałeś się z warunkami i wymogami jego hodowli przez co naraziłeś zwierzę na utratę zdrowia lub życia. żartowałem nie ma nic takiego dotyczącego bezkręgowców. Co nie zmienia faktu ,że kupiłeś zwierzę o którym wcześniej nic się nie dowiedziałeś.

Reklamacji nie uznaje z racji, że larwa była brana gołymi rękami i mogłeś przenieść na nie choroby mogące skutkować śmiercią larwy. A uszczerbek na głowie nie zagraża życiu larwy i po wylince powinien całkowicie zniknąć. Jednak larwa pomimo to może umrzeć z racji nie poprawnego obchodzenia się z owadem.



W dniu 19 października 2017 12:48 użytkownik Mateusz  napisał:


Po pierwsze nie opowiadaj bzdur, że chciałeś się dogadać i w sytuacji gdyby larwa padła wysłać mi nową, bo jak o to zapytałem to mi odpowiedziałeś, że u Ciebie było z nią wszystko dobrze i twoim zdaniem nie jest to nic zagrażającego jej życiu. Równie dobrze mogłeś od razu zaproponować obniżenie ceny, żeby nie ryzykować wysyłania larwy tam i z powrotem, albo poprosić o wyraźniejsze zdjęcia, żeby ocenić co jej jest. Śmiem nawet twierdzić, że celowo wysłałeś taką larwę, mając nadzieję, że tego nie zauważę, bo wżery zajmującej 1/3 powierzchni głowy nie da się nie zauważyć oglądając ją dokładnie, a twierdzisz, że robiłeś to przed wysyłką.
Po drugie skoro twierdzisz, że larw L1 nie może brać gołymi rękami to dlaczego mnie o tym nie poinformowałeś przy zakupie. Zgodnie z art. 546 Kodeksu cywilnego spoczywa na Tobie, jako sprzedawcy, obowiązek poinformowania kupujące o sposobie korzystania z rzeczy (w tym przypadku opieki nad zwierzęciem). Nie dopełniłeś go, więc to zaniechanie obciąża Ciebie, a nie mnie.
Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam
Od: "Artur" 
Do: "Mateusz" ;
Wysłane: 12:26 Czwartek 2017-10-19


Temat: Re: D. hercules- zdjęcia wżerki



zdjęcia są zbyt mało dokładne żeby cokolwiek stwierdzić nie mam gwarancji jak zapakujesz larwę może zdechnąć w transporcie bo będzie źle spakowana i będziesz żądał zwrotu pieniędzy. Druga rzecz to L1 nie powinno brać się gołymi rękoma bo można przenieść na nie mikroorganizmy/mikroby itd. Używać można do tego rękawiczek lub plastikowej łyżeczki . I tu już reklamacji nie przyje bo każdy specjalista z tematu zakwestionuje Twoją reklamację w tym przypadku z racji, że larwy brałeś gołymi rękami.
Gołymi rękami można brać larwy L3 , L1 i L2 powinno brać się w rękawiczkach lub za pomocą plastikowej łyżeczki np Zdjęcia zapisałem .
Chciałem się jakoś normalnie dogadać i zaproponować dosłanie larwy gdyby z tą były problemy i by zdechła ale atakując mnie od razu kodeksami zamiast normalną rozmową przekreśliłeś swoje szanse na dogadanie się a zawsze bez problemu się dogaduje z ludźmi :)
Reklamacji nie przyjmuje - larwę brałeś w ręce nawet nie mam gwarancji że je umyłeś. Możesz wezwać biegłego sądowego który stwierdzi to samo co ja i poniesiesz dodatkowe koszta sądowe.
Pozdrawiam




W dniu 19 października 2017 10:34 użytkownik Mateusz napisał:

W takim razie, zgodnie z art. 560 Kodeksu cywilnego, korzystając z uprawnienia przysługującego mi w przypadku stwierdzenia wady fizycznej rzeczy sprzedanej (do zwierząt stosuje się przypisy kodeksu cywilnego o rzeczach na podstawie art. 1 ust 2. ustawy o ochronie zwierząt), żądam wymiany larwy. Wżerka na głowie nie jest uszkodzą łuską u np. dwumetrowego węża i nie mam zamiaru liczyć, na to że wszystko będzie ok, bo coś takiego może być zarówno zwykłym uszkodzeniem mechanicznym, a równie dobrze może być jakąś infekcją bakteryjną lub grzybiczą.
Pozdrawiam

Od: "Artur"
Do: "Mateusz";
Wysłane: 10:13 Czwartek 2017-10-19
Temat: Re: D. hercules- zdjęcia wżerki

oznacza to że larwa do tej pory jadła i rosła jak widać nie mam ich 1 tylko kilkadziesiąt , wymieniając podłoże mam porównanie która ile przerobiła substratu i nie dostrzegłem u niej żadnych nieprawidłowości mam je od małego i rośnie tak samo jak inne. Wg. mnie nie jest to nic zagrażającego życiu larwy.


W dniu 19 października 2017 10:02 użytkownik Mateusz napisał:

Na zdjęciu widać, że nie jest to uszkodzenie mechaniczne powstałe kilka godzin wcześniej, tylko coś co na larwie jest od dłuższego czasu. Rozumiem, że stwierdzenie "miejmy nadzieję, że po wylince będzie ok" oznacza, że jeśli nie będzie ok, otrzymam nową larwę?
Pozdrawiam

Od: "Artur"
Do: "Mateusz";
Wysłane: 9:36 Czwartek 2017-10-19
Temat: Re: D. hercules- zdjęcia wżerki


ok , trzymaj w czystości , i trochę przesusz podłoże żeby nie wdała się jakaś infekcja .miejmy nadzieje że pow wylince będzie ok . Dziwne bo z pewnością bym zauważył coś takiego bo zawsze szczegółowo oglądam zwierzaki przed wysyłką.
czekamy jak się potoczą losy ale jak larwa się rusza i wszystko z nią ok może nie mieć to znaczenia :)

Wolny od wirusów. www.avast.com


W dniu 19 października 2017 08:24 użytkownik Mateusz napisał:

W załączniku przesyłam zdjęcia wżerki. Próbowałem zetrzeć to delikatnie wilgotnym patyczkiem do uszu, ale nie schodzi, więc na pewno nie jest to przyklejony kawałek liścia.

 

 

 

 

 

 



Proszę szczególnie zwrócić uwagę na początek rozmowy, gdzie pytałem bez powoływania się na akty prawne, czy larwa zostanie wymieniona. Ja to odebrałem jak próbę uspokojenia mnie i mówiąc kolokwialnie "olania".




#1828532 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 11:24 w Giełda

Opierając się na twoich przykładzie pająka- to masz rację odrastają całe kończyny, ale miałem kiedyś Brachypelmę, której wyskoczyło coś podobnego co tej larwie, na początku wyglądało jak strup, a z każdą wylinka było coraz większe. Pająk cały czas jadł i rósł normalnie, aż w końcu padł.

 

Jakbyś od razu zaproponował rozwiązanie polegające na dosłaniu nowej  w razie gdyby z tą było coś nie tak to by nie było problemu, ale od Ciebie taka propozycja nie padła. Dlatego chcę upublicznić nasze maila, ale widzę że tego nie chcesz.

 

Co do brania larwy na ręcę, to dlaczego nie jesteście mi wstanie przedstawić opracowania zawierającego informację o zakazie brania ich bez rękawiczek? Skąd miałem taką informację uzyskać?

 

Przeczytałem na Facebooku, że zachęcałeś mnie do udostępnienia rozmowy. Nie przypominam sobie tego. Wyraź wyraźną zgodę na to, to ja się pobawię i upublicznię ją w całości.




#1828529 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 11:11 w Giełda

Przepraszam, ale jak nie znasz przepisów to się na ich temat nie wypowiadaj. Co do opinii, na razie jest tylko jedna twoja, więc jeszcze poczekam. Natomiast co do filmiku- są zdjęcia z datą przyjścia paczki- więc proszę Cię o ocenę, kiedy wg Ciebie (domniemam, że jesteś znawcą w temacie) uraz, narośl czy cokolwiek to jest co larwa ma na głowie powstała?




#1828522 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 10:56 w Giełda

"Pterinochilus murinus nie wyczesuje włosków parzących z odwłoka. Pająk bardzo szybki, agresywny i pobudliwy, dysponujący silnym jadem, niebezpiecznym dla człowieka. Nie nadaje się dla ludzi, którzy dopiero zaczynają przygodę z terrarystyką."

© terrarium.com.pl. Czytaj więcej http://www.terrarium.com.pl/190-pterinochilus-murinus-ptasznik-sloneczny/

 

Sprzedając mocno jadowitego pająka, zawsze informowałem kupującego i zagrożeniu jakie stanowi.

Dalej czekam na opracowanie zakazujące brania larw do rąk, bo od sprzedawcy takiej informacji przed zakupem nie otrzymałem.




#1828518 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 10:41 w Giełda

Filmiku nie mam (mój błąd), mam zdjęcia zrobione larwie od razu po jej wyjęciu z paczki. Kolejny raz podkreślę, że Nikon, nie kwestionował tego iż uraz powstał u niego, nawet powiedział, że gdyby nie to, że trzymałem ją i powołałem się na obowiązujące przepisy to by mi ją wymienił. Myślę, że problem nie leży w braku filmiku, ale w urażonej dumie Nikona.

Proszę jeszcze raz o jakiekolwiek opracowanie, w którym jest informacja o zakazie brania do rąk larw tej wielkości.

Ja jako przykład podam anglojęzyczny opis rozmnażania chrząszczy z załączony zdjęciem z larwą L1 na gołej dłoni oraz informacja, że należy obchodzic się z nimi ostrożnie (o rękawiczkach nie ma ani słowa): http://www.naturalworlds.org/goliathus/manual/Goliathus_breeding_3.htm

 

Co do tego jak wygląda stary a świeży uraz, to myślę, że każdy kto się chociaż trochę zna się na owadach stwierdzi, po tych zdjęciach, że na pewno nie jest to świeży uraz.




#1828515 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 10:29 w Giełda

Po pierwsze nie napisałeś nic o tym, że jeśli z larwą będzie coś nie tak to wyślesz nową (dlatego jeszcze raz prosze o zgodę na publikację maili.

Po drugie żadnego gratisu nie chcę, ponieważ zakupów u Ciebie już nie zamierzam robić, chcę tylko rzetelnego załatwienia tej sprawy.

Co do twojej aluzji dotyczącej robienia lewatywy płynem do płukania, uważam że nie wymaga komentarza, świadczy sama o sobie, a raczej o Tobie.

Kolejny raz proszę jakiekolwiek opracowania dostępnego w internecie, w którym jest napisane o kategorycznym zakazie brania larw do rąk.




#1828511 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 10:20 w Giełda

Jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, wyraź zgodę na upublicznienie naszej korespondencji, z której wynika, że chciałem się dogadać "pozakodeksowo", bo widzę że obowiązujące w Polsce przepisy bardzo Ci się nie podobają. Kolejny raz poproszę o opis gatunku, chrząszcza, w którym jest informacja o zakazie trzymania larw gołymi rękami, ponieważ może jest coś ze mną nie tak, ale nie potrafię nigdzie takiej informacji znaleźć.




#1828507 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 20 października 2017 - 10:10 w Giełda

Abstrahując od przepisów (które obowiązują nieważne, czy kupujemy buty czy żywe zwierzę) oraz od tego, że ewidentnie widać na zdjęciach, że ubytek jest stary a nie świeży. Pokażcie mi proszę opis gatunku chrząszcza, w którym jest napisane, że larw nie wolno brać gołymi rękami.

 

Co do odpowiedzi Nikona o wyskakiwaniu od razu z kodeksami. Udostępnij proszę nasze maile, w nich wszystko i wyraźnie widać, że pytałem Cię co z larwą dalej robić i co się stanie jeśli padnie w późniejszym czasie.




#1828474 Nikon123- Problem z reklamacją (rozwiązany)

Napisany przez eragon13 na 19 października 2017 - 23:14 w Giełda

Witam.

 

Zacznę od tego, że wszystko zaczęło się od zakupu 2 larw Dynastes hercules u ww. użytkownika.

Larwy dotarły do mnie wczoraj i od razu zauważyłem, że na głowie jednej z larw jest dziwna "wżerka" o czym od razu poinformowałem sprzedawcę.

Na prośbę Nikona123 wysłałem mu załączone tu zdjęcia na maila, ponieważ twierdził, że przed wysyłką dokładnie oglądał larwy i nic takiego nie zauważył.

Odpowiedział mi, że mam przesuszyć larwie podłoże żeby nie wdała się infekcja i że mam czekać do wylinki czy wszystko będzie z nią w porządku. Czyli przyznał, że faktycznie larwa ma jakiś uszczerbek.

 

Moim zdaniem, nie da się dokładnie ocenić co ta larwa ma na głowie i czy np. nie spowoduje to deformacji nawet na etapie przepoczwarzania lub śmierci przy wylince.

 

Po moim pytaniu czy jeśli larwa padnie w trakcie wylinki to wyśle mi kolejną sztukę, poinformował mnie, że u niego było wszystko dobrze i że jego zdaniem ten defekt nie zagraża jej życiu. Kolejny raz podkreślając, że oglądał larwę i nie widział tego (Z załączonych zdjęć widać, że nie jest to świeże uszkodzenie i że nie powstało wczoraj).

Po tym mailu, poinformowałem go, że chcę skorzystać z uprawnienia wynikającego z rękojmi za wady fizyczne i żądam wymiany larwy na podstawie art. 560 Kodeksu cywilnego.

 

W następnym mailu otrzymałem informację, że nie ma gwarancji czy ją dobrze zapakuję itp. oraz że to  ja popełniłem błąd, ponieważ wziąłem larwę do gołej ręki (zawsze dokładnie myję ręce przed i po jakichkolwiek czynnościach przy zwierzętach). Ponadto stwierdził że tego powodu, w ogóle by nie uznał reklamacji, ponieważ powinienem wiedzieć, że nie można larw L1 i L2 brać bez rękawiczek. Co więcej po mailu, w którym poinformowałem, go o moich uprawnieniach jako kupującego wynikających z obowiązujących przepisów stwierdził, że chciał mi zaproponować ewentualne dosłanie larwy jeśli z tą by było coś nie tak, ale że jak ja go straszę przepisami, to tak jak wyżej napisałem, nie uzna w ogóle mojej reklamacji z powodu tego, że wziąłem larwę do ręki (W późniejszym mailu napisał, że gdybym nie wziął jej do ręki to by reklamację uznał i ją wymienił). Przypomnę tylko, że po moim pierwszy pytaniu o wymianę, odpowiedział że u niego było wszystko w porządku.

 

Czytałem wiele opisów chrząszczy na forum i na różnych innych stronach internetowych i nigdzie nie znalazłem informacji o obowiązku przenoszenia larw w rękawiczkach.

 

Odpisałem mu, że w takim razie to On nie dopełnił obowiązku informacyjnego zgodnie z art. 546 Kodeksu cywilnego- art. ten przewiduje m.in. obowiązek wysłania instrukcji przez sprzedającego- oczywiście nie wymagam instrukcji do chrząszcza, ale skoro  była to tak niezwykle istotna informacja, która Jego zdaniem pozbawia mnie uprawnień do ewentualnej reklamacji, to powinien mnie o tym poinformować.

W kolejnych mailach trwała przepychanka słowna, w której Nikon zarzucał mi m.in. że mogłem przydusić larwę (Jak to się ma do brania larwy do rąk w rękawiczkach? ), oraz że zdaniem Nikona (albo przyjaciela prawnika, bo twierdził, że się z nim konsultował) przepisy Kodeksu cywilnego m.in. o wspomnianym przeze mnie obowiązku informacyjnym nie mają zastosowania do obrotu bezkręgowcami, ponieważ powołane przeze mnie przepisy stanowią o rzeczach. (Komentując to nadmienię, że jest Ustawa o ochronie zwierząt, która w art. 1 stwierdza, że do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego o rzeczach).

 

Finalnie Nikon stwierdził, że larwy nie wymieni oraz napisał mi kilka bardzo krótkich mail w stylu "opisuj", "byle szybko", że opisując całą sytuację tylko się ośmieszę oraz że jeśli napisałbym w tytule coś o nieuczciwości lub oszustwie, to wystąpi o zbanowanie mnie.

 

Podsumowując, ze strony Nikona nie padła żadna inna propozycja rozwiązania sytuacji, niż to że mam larwę dalej trzymać u siebie. Natomiast po tym jak wspomniałem o przepisach Kodeksu cywilnego, dowiedziałem się że Nikon123 chciał mi ją wymienić w późniejszym czasie gdyby padła (ale mi o tym nie powiedział). Jednak przez wzgląd na to, że powołuję się na obowiązujące przepisy, to On jednak dostrzega mój brak wiedzy (wziąłem larwę do ręki), co i tak wykluczało pozytywne rozpatrzenie reklamacji.

Pomijając fakt, że nawet jeśli tak jest, że kategorycznie nie wolno dotykać larw bez rękawiczek (a informacji takich nie znalazłem- jeśli się mylę proszę wyprowadzić mnie z błędu), to i tak nie zmienia sytuacji, że larwa dotarła do mnie z uszkodzeniem na głowie, niewiadomego pochodzenia, które nie ma nic wspólnego z wzięciem jej do ręki, więc Nikon powinien przynajmniej zaproponować obniżenie jej ceny. Przemilczając oczywiście fakt, tego iż Nikon nie poinformował mnie, że przenoszenie jej bez rękawiczek spowoduje utratę prawa do ewentualnej wymiany w przypadku gdyby z larwą było coś nie w porządku.

 

Czekam na Wasz komentarz dotyczący tej transakcji, ponieważ patrząc na komentarze Nikona myślałem, że wszystko przebiegnie sprawnie, a okazało się inaczej.

 

Ps. Za zgodą zainteresowanego udostępnię korespondencję mailową jaką wymieniliśmy.

 

 

20171019_081853.jpg

20171019_081531.jpg










© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.