Myślę nad projektem snow, a jak dobrze pójdzie to snow glow. Nie chciałbym iść na łatwiznę i trochę do tego dochodzić. Nie jestem też masochistą, żeby zaczynać od podstaw. Dlatego zacznę od młodych Sunglow i Anery. Tu nie mam żadnych wątpliwości, wychodzą same DH i Hypo DH. Moje wątpliwości pojawiają się dalej. Dalej będę łączył Hypo DH z DH i powstaje pierwsze pytanie. Łącznie mam 6% szans na Snow/ Snow glow. Jak to wygląda w praktyce? Jeśli będzie miot powiedzmy 16 maluchów to i tak żaden z nich może nie okazać się tym wymarzonym,tak?
Jeszcze jedno pytanie dotyczy łączenie Hypo DH z Hypo DH. Może powstać wtedy Super Hypo Snow. Czym on wizualnie różni się od Snow glow czyli Hypo Snow? Nie mogłem znaleźć zdjęć takiego cuda.

Pierwszy pajączek to tarantula z rodzaju Lycosa bądź pokrewnego Allocosa, drugi jest Segestria florentina a trzeci Steatoda, z ropuchami niestety nie pomogę.

Piękne dzięki! Mam nadzieję, że jeszcze ropuszki ktoś mi zidentyfikuje. Co do pajączków, to możliwe jest, że tą Steatodę widziałem także u nas w kraju? Zresztą mam zdjęcie. Śmietnik w Radomiu. To to samo, czy całkiem co innego?

Witam, w to lato byłem w Albanii i nie byłbym sobą, gdybym nie obejrzał wszystkich zakamarków, murków, jaskiń i jaskinek. Trafiłem na kilka pająków i jedną żabę, a że żaden ze mnie spec, to z ciekawości prosiłbym o identyfikację.

 

Tego pająka znalazłem po zauważeniu zrzuconych wylinek pod kamieniami w ilościach hurtowych w nadmorskim gaju oliwnym. W końcu pod jednym z kamieni znalazłem tą sztukę. Piękna jak dla mnie. Co to?

Tego pająka znalazłem na murku w środku miasta nocą. Nie wiem czy oba zdjęcia pokazują ten sam gatunek? Tych w norkach było mnóstwo, tego luzem znalazłem tylko jednego.

No i żabki znalazłem w jaskini w górach, zgaduję że to samica i samiec.

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Z tego co słucham i czytam, imperatory rosną mniejsze i wybaczają więcej w hodowli, choć constrictory też raczej są harde i trudno je "zepsuć" w porównaniu do bardziej wymagających gatunków.

Ale 170x100x100 wenge wychodzi mi ponad 400 biorąc pod uwagę, że metr płyty meblowej wenge liczą sobie po 47zl. To już sporo.

Planuję budowę terrarium z osb, płyta meblowa wychodzi za drogo. Kiedyś już miałem takie cacko z osb i wtedy by poprawić walory wizualne potraktowałem je okleiną meblową. Nie bardzo byłem zadowolony z trwałości tego rozwiązania. Po czasie odklejało się w niektórych miejscach i brzydko szarpało. Myślę teraz nad obiciem widocznych boków płytą pilśniową. Są jakieś przeciwskazania, które nie przychodzą mi do głowy?

Witam, planuję zakup samiczki Boaska w przyszłym roku. Mam możliwość zrobić dość duże terrarium, ale nie chcę też przesadzić, jako że myślę też nad samcem dla niej i innych zwierzętach terraryjnych w przyszłości, więc przestrzeń się przyda. Jaka realna wielkość dla samicy znacznie poprawi jej komfort, a powyżej bezie to już miało marginalny wpływ? Mam możliwość zrobić terrarium do 200cm długości, ale nie wiem, czy jedna samica wykorzysta taką przestrzeń, szczególnie jeśli zagospodaruję odpowiednio terrarium i dorzucę półki o dużej powierzchni i jakiś konar, czy dwa? jest sens robić tak duże terrarium dla jednego boaska? Oczywiście rozmawiamy o terrarium docelowym dla dorosłej sztuki.

Chcesz dać kupiony mech pająkowi z dworu, czy mech z dworu kupionemu pająkowi? Jeśli to drugie, to mchy w Polsce są pod ochroną, zbieranie ich jest zabronione. Następnym razem tego nie rób. A skoro już masz mech, to żeby się nie zmarnował, przelej wrzątkiem, żeby wybić ewentualne nieproszone towarzystwo, które w nim żyje i po jako takim wyschnięciu wsadź do terra.

Czyli to nie od opararow ze smierdzi troche ta chemia w terra?
Dziwne ze pierwsze dwa dni oczy szeroko otwarte mial w terra,a w kolejnych u siebie siedzi ospaly,zamyka ciagle oczy, a wyciagniety natychmiast dostaje energii

 

Na wstępie zaznaczę, że piszę z pozycji osoby bez doświadczenia. Dla mnie opisane objawy sugerują, że jednak terrarium mogło nie być dobrze wywietrzone. Ja bym dla świętego spokoju otworzył terra i wiatrakiem potraktował do zniknięcia zapachu. Jeśli czuć chemikalia, to znaczy, że chemikalia nadal są w terra. Nie wywietrzały. Kwestia tego, czy szkodzą zwierzętom, ale skoro producent zaleca porządne wietrzenie, to coś musi być na rzeczy. W opisie nie pisze nic o czyszczeniu po użyciu preparatu, więc porządne wietrzenie powinno załatwić sprawę, ale porządne wietrzenie to wietrzenie do co najmniej ustąpienia zapachu. Agamce załatwić tymczasowe lokum na ten czas. Kał zbadałbym tak czy inaczej. Jak napisałem wcześniej, piszę tylko zdroworozsądkowo bez własnego doświadczeniu. Myślę jednak, że nie zaszkodzi spróbować.

U mnie pojawiały się jeszcze sporadycznie nawet po dwóch latach od zlikwidowania hodowli. Kapciem za każdym razem gdy zobaczyłem i w końcu problem zniknął. Żadnych problemów z tym związanych nie miałem. Oprócz wkurzonej żony.

Siema.

Jakieś pięć lat temu, po kilku ładnych latach hodowli oddałem swoje dwie zbożówki i około 2,5m boaska. Urodziła mi się córką i żona uparła się, że nie będę miał na nie czasu, choć pewnie bardziej bała się kontaktu córki z boasem.
W każdym razie przyszedł czas na powrót do przygody. Powoli przymierzam się do ponownego zakupu boasa. Nieśmiało w sumie myślę o parce.
Przy okazji skorzystam z okazji i zapytam. Boasa jakieś 9-10 lat temu wymieniłem u użytkownika jeszcze starego forum wymieniłem moje gekony fałdoskóre na wspomnianego boaska. Miał sklep w Lublinie, pamiętam tylko, że wieżdzając do miasta od strony Radomia skręcło się praktycznie od razu w prawo w dość sporą obwodnicę i tam gdzieś się dojeżdżało do jego sklepu. Kojarzy ktoś? Bardzo byłem zadowolony z boaska od tego pana. Mimo że kundelek, to bardzo ładnie wybarwiony i rósł pięknie. Gdybym tego pana odnalazł, kupiłbym od niego w ciemno