Dzięki. W takim razie spróbuje z matą skoro polecasz

Dodałam to pytanie także na innej grupie ale jeszcze nie mam odpowiedzi - więc pomogło mi to w szybszym podjęciu decyzji

Mam jeszcze jedno pytanie na temat wielkości gekona. Czytałam że te zwierzaki niestety kanibalizują swoje młode. Jednak nie mogłam znaleźć informacji od jakiego rozmiaru można je trzymać razem.

Znazlałam ciekawą alternatywe - Gekon williamsa - dzienny. Mieszka i chowa się w kwiatkach - i nie jest tak bardzo terytorialny. Natomiast mój woli chować sie pod kamieniami i w tunelach. (mowa o dwóch samiczkach)

Także teoretycznie nie powinny sobie w ogóle wchodzić w drogę. Jednak jest jedno ale - Williams jest o połowe mniejszy - i tu pytanie czy większy nie zje mniejszego.

 Dodatkowo ma praktycznie takie same wymogi jeśli chodzi chodzi o temp i wilgotność.

Jaki minimalny rozmiar powinien mieć drugi gekon?

*jesli chodzi o mizianie to od tego mam  szczurki, więc głaskania i tulenia mam w bród, gekon tylko do obserwacji , jest nieco praktyczniejszy od rybek (nigdy nie mogłam sobie poradzić z zapachem i problemem z glonami)

Jak widać masz racje. Generalnie nie wiele mogę znaleźć informacji na temat tego konkretnego gekona - ale widziałam że był opisany jako gatunek "niepołochliwy". Dodatkowo pisałam w pary grupach i wygląda na to że mało kto posiada ten egzemplarz.

Zakupiłam go na targach terrarystycznych w Krakowie. Prawdopodobnie był sam. Pan który go sprzedawał zapewniał że należy go trzymać samego, z kolei w artykule o nim jest napisane że towarzystwo jest pożądane. Inny sprzedawca także zalecał zakupienie mu kolegi/koleżanki.

Bardzo dziękuje za radę z oświetleniem. Ma rzeczywiście lampe która moze go denerwować. Początkowo zdawało mi się że wychodził do niej by sie ogrzać. Jednak teraz widze że trzyma sie ciemniejszych miejsc. Bede to miała na uwadze i znajde jakąs fajną grzałke. Widziałam podkładki grzewcze pod terrarium - polecacie takie wyposazenie terrarium?

Z informacji jakie znalazłam - identyfikuje go jako samiczke. Także inna terrarystka potwierdziła moje przypuszczenia - ale na wszelki wypadek pokaże to zdjęcie w sklepie.

Niepokoi mnie nieco jego zachowanie - z tego co czytam - to u innych hodowców ich gady mają dość aktywny okres w tej chwili. Jednak także uważam że cierpliwość może tutaj popłacić. Jak pisałaś - zwierze jest w nowym miejscu, zewsząd słyszy różne głosy - więc się zwyczajnie boi.

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Pomogło i nieco mnie uspokoiło. Pozdrawiam!

Myślałam o drugim gekonie dziennym, tylko z powodu obserwacyjnych. Lubie patrzeć na zwierzaki a dzięki temu mogłabym obserwować oba. (wiem że to egoistyczne podejście, ale w sumie dlatego zdecydowałam się na te zwierzaki:) )

Rzecz jasna nic na siłę. Jeśli to zaszkodziłoby gadowi to odrzucę ten pomysł. 

Witam, zakupiłam gekona tydzień temu, ale on strasznie się boi.

Wychodzi dopiero wtedy kiedy śpię i nikogo nie słyszy - rozumiem że to gatunek nocny, ale ja często chodzę spać dopiero ok 1-3 w nocy.

Terrarium powinno być dla niego dobre. Ma podłoże kokosowe, dużo kwiatków, oraz drewnianych tuneli - w których ciągle przesiaduje. Dopiero nad ranem znajduje go w innym miejscu.

Zakupiłam także termometr i hygrometr - dzięki czemu wiem że temperatura i wilgotność jest odpowiednia.

*wilgotność i temperature oraz wystrój dostosowałam wd tego artykułu - https://www.terrarium.com.pl/258-gekko-badenii-gekon-ulikowskiego-gekon-zlocisty/

Z tego co wyczytałam - w tej chwili powinien mieć okres aktywności płciowej - być może stąd jego zachowanie

*(jest to samiczka - prawdopodobnie - prosiłabym także o identyfikacje).

Wolałabym się jednak sięgnąć opinii hodowców - którzy dłużej zajmują się tymi jaszczurkami.

Byłam także ostatnio w sklepie terrorystycznym gdzie owe jaszczurki były w sprzedaży. Tamte chodziły i skakały  - były o wiele weselsze. Na pewno też się tak nie bały. (było to juz ok godziny 20)

Oraz pytanie - czy jest możliwość dla tego gatunku, dokupienie innego gekona dziennego (czytałam różne opinie). Rzecz jasna także tropikalnego, który żyje w tych samych warunkach co mój badenii. 

pzdr