dzisiaj podczas karmienia moich pupili zauważyłem, że mój Chaerilus w ciągu tego tygodnia stwierdził, że wyda na świat swoich potomków. Miałem pewne spekulacje, że może być w ciąży, ale jednak przeważały myśli że nie jest jeszcze dorosły i że bedzie liniał.
Jest to pierwszy raz kiedy mam młode i nie do końca wiem co mam zrobić i chciałbym prosić o jakieś rady od doświadczonych osób. Wiem, że teraz trzeba czekać aż wylinieją i zejdą z grzbietu matki i staram się jej teraz nie stresować, nie ruszać i zachować takie warunki jakie do tej pory były.
Dzięki za odpowiedź, tego tematu na forum wcześniej jeszcze nie widziałem, ale teraz to poczytałem. Złapałem dzisiaj kilka sztuk, ale obstawiam że nie były to wszystkie, bo jak tydzień temu patrzyłem, to trochę ich w pojemniku biegało. Jutro zaopatrze się w jakieś lepy i trzeba trzymać kciuki, że się uda. Niestety nie mam takiego pomocnika jak York, ale może moje koszatniczki trochę pomogą.
Jak w temacie, chociaż samoistną przemyślaną ucieczką bym tego nie nazwał, uciekło mi prawdopodobnie kilkanaście Turków, jak dobrze pamiętam do 1 cm. Co mogę zrobić by je skutecznie złapać, gdyż nie chciałbym mieć inwazji w mieszkaniu. Sa jakies skuteczne pomysly na płapki na nie. Wiem że pewnie wszystkich nie wyłapie,ale chce dorwać jak najwięcej z nich. Z góry dzięki za odpowiedź.